W środę kolejne spotkania rozegrali piłkarze Broni Radom i Centrum Radom. Ekipa Artura Kupca w pierwszej rundzie Pucharu Polski na szczeblu województwa mazowieckiego pokonała Mazura Gostynin, a Centrum Radom w ligowym meczu okazało się lepsze od Pilicy Nowe Miasto.
Broń od samego początku przeważała, ale przez długi czas nie potrafiła pokonać golkipera Mazura. Pierwszą bramkę ekipie z Narutowicza udało się zdobyć w 89. minucie, kiedy to do siatki trafił Dominik Leśniewski. Kilkadziesiąt sekund później wynik ustalił młodzieżowiec, Patryk Lis.
– Wyszliśmy na mecz nastawieni defensywnie, co było widoczne. Był w tym pewien plan, udawało się go realizować. Drużyna gospodarzy miała przewagę optyczną w polu, liczyliśmy na jakieś kontry – mówi Waldemar Figurski, trener Mazura Gostynin.
– Zgodzę się tutaj z trenerem gości, że zespół gości wyszedł defensywnie nastawiony. Mecz pod naszą kontrolą, ale wiadomo, że każdy zespół – niezależnie od szczebla na jakim gra potrafi sobie stworzyć tę jedną sytuację i tak też w tym meczu było. W przeciągu tych 90 minut gra na jedną bramkę i w końcówce udało nam się zdobyć dwa gole. Z tego się bardzo cieszę, bo awansowaliśmy do następnej fazy Pucharu Polski. Znowu w środę gramy puchar, ale mimo to my w to wchodzimy i gramy w tym pucharze jak najdłużej – ocenia Artur Kupiec, trener Broni Radom.
W kolejnej rundzie Pucharu Polski Broń zagra przed własną publicznością z IV-ligową Mławianką Mława. Mecz odbędzie się w środę, 25 kwietnia o godzinie 16:30.
Kolejny mecz ligowy w Campeon.pl Lidze Okręgowej rozegrali piłkarze Centrum Radom. Podopieczni Dariusza Różańskiego pokonali Pilicę Nowe Miasto 2:0. Bramki dla „Centralnych” strzelili Mateusz Strzelecki i Kacper Wnuk.
– Myślę, że zdecydowane zwycięstwo Centrum i wynik niekoniecznie oddaje przebieg tego spotkania. My też przyjechaliśmy tutaj z nastawieniem na punkty, wiedzieliśmy, że jesteśmy w stanie urwać punkt. Wiemy, że Centrum jest na fali, zwłaszcza w pucharze pokazuje dobrą formę i ma solidną ekipę – komentuje Łukasz Wiśnik, trener Pilicy Nowe Miasto. – Jesteśmy po ciężkim boju z Szydłowianką, który wygraliśmy 1:0 i w związku z tym celowo dałem odpocząć czołowym zawodnikom. W porównaniu do tego meczu doszło w składzie do siedmiu zmian – ci zawodnicy, którzy weszli w meczu w Szydłowcu nie zagrali ani minuty. Szanujemy rywala, ale znamy też swoje miejsce w szeregu – dodaje szkoleniowiec Pilicy.
– Wygraliśmy 2:0, myślę, że w całym meczu kontrolowaliśmy je. Chłopaki dali z siebie tyle na ile było ich stać po dwóch ostatnich meczach i cieszymy się. Przed nami kolejne mecze ligowe i przede wszystkim to pucharowe ze Świtem, na które serdecznie wszystkich zapraszam – mówi Dariusz Różański, trener Centrum Radom.
Centrum kolejny mecz rozegra w środę, kiedy to w ćwierćfinale Pucharu Polski zmierzy się z III-ligowym Świtem Nowy Dwór Mazowiecki. Sobotni mecz ekipy z Radomia z Szydłowianką Szydłowiec został przełożony.