Paweł Brach, 19-letni pięściarz, który jest podopiecznym trenera Sławomira Żeromińskiego zdobył brązowy medal Mistrzostw Europy do lat 22. które odbyły się dwa tygodnie temu we włoskim Roseto degli Abruzzi. Polak wystąpił tylko w jeden walce. Radomianin w niezwykle wyrównanym starciu ostatecznie pokonał Gruzina Giorgiego Apanadze.
– Dla mnie to były pierwsze tego typu zawody w tej grupie wiekowej. Miałem tylko jedną walkę, ale kosztowała mnie ona bardzo dużo zdrowia – powiedział nam zawodnik.
Brach przyznał, że nie wywiązał się najlepiej z planu nakreślonego przez trenera Sławomira Żeromińskiego, ale mimo tego udało mu się przechylić szalę zwycięstwa na swoją korzyść.
– Poszliśmy na taką wojnę. Ten Gruzin strasznie niewygodny, strasznie mocny. Walka była bardzo bliska i miałem bardzo dużo szczęścia, że ją wygrałem – przyznał szczerze 20-latek.
Na korzyść radomianina przemawiał fakt, iż jego ciosy trafiały do celu nieco częściej niż przeciwnika.
– Byłem trochę celniejszy. W strategii niewiele zrealizowałem z tego, co było wcześniej. Po prostu uderzyłem więcej celnych ciosów i to było kluczem do wygrania tego pojedynku – zaznaczył podopieczny trenera Sławomira Żeromińskiego.
Zwycięstwo dało brachowi przepustkę do starcia półfinałowego. Radomianin nie przystąpił jednak do tego pojedynku, bowiem zwycięstwo z gruzińskim pięściarzem przypłacił kontuzją, która wykluczyła go z dalszego udziału w zawodach.
– W drugiej rundzie Gruzin musiał mnie trafić mocno w okolice żeber. Jak wróciłem do hotelu i emocje opadły, to poczułem ogromny ból w klatce piersiowej i trudno było mi złapać oddech. Ciężko mi było się poruszyć, rozmawiałem z fizjoterapeutą kadry narodowej. Pojechaliśmy do szpitala, tam zrobiono szczegółowe badania. Ostatecznie nie zostałem dopuszczony do walki ze względu na jakieś przemieszczenie w okolicach mostka – wyjaśnił Brach.
Głównym szkoleniowcem odpowiedzialnym za rozwój młodego pięściarza jest znany w bokserskim środowisku trener Sławomir Żeromiński, natomiast dodatkowo Brach współpracuje również z trenerem Giermanem Anfinogenovem z Radomskiego Klubu Taekwon-do, który urozmaica jego pięściarskie rzemiosło.
– Lubię robić nowe rzeczy. Trener Gierman jest różnorodny, cały czas się rozwija, cały czas jest coś nowego. Mogę się nauczyć nowych, fajnych rzeczy. To był właśnie taki bodziec, żebym poszedł na salę do trenera Giermana – przyznał.
Brach to typ pięściarza lotnego na nogach, różnorodnego, bijącego z różnych płaszczyzn, który tego typu boks w przyszłości będzie chciał prezentować na ringach zawodowych. Na ten moment radomianin cały czas walczy w boksie amatorskim i przygotowuje się do kolejnych wyzwań.
– Liczę, że w październiku wystąpię na Mistrzostwach Świata seniorów w Serbii, ale to jeszcze nie wiadomo, bo trener kadry różne ma pomysły – dodał z uśmiechem zawodnik.
Oprócz Bracha na Mistrzostwach Europy we włoskim Roseto degli Abruzzi wystąpiła również Agata Kaczmarska, która zdobyła brązowy medal. Teraz zawodniczka przebywa w Giżycku, gdzie pomaga reprezentantkom Polski w przygotowaniach do wyjazdu na Igrzyska Olimpijskie.