Do wielu zmian dojdzie tego lata w radomskim Zamłyniu. Przede wszystkim do zmian doszło już na stanowisku szkoleniowca IV-ligowego zespołu. Marcin Sikorski zmienił Robert Rogala, który w poprzednim sezonie prowadził występującą w lidze okręgowej Zwoleniankę Zwoleń.
– To jest jakiś sportowy awans. Po rozmowach tutaj z zarządem ustaliliśmy pewne cele, które mnie odpowiadają. Mamy pewną pracę do wykonania, podjąłem się pewnych celów i mam nadzieję, że to zrealizuję – powiedział trener Robert Rogala.
Zamłynie przygotowania do nowego sezonu rozgrywek IV ligi rozpoczęło zaledwie tydzień temu. Piłkarze trenera Roberta Rogali zdążyli już rozegrać nawet jeden sparing. W mocno eksperymentalnym składzie przegrali oni 2:1 z Szydłowianką Szydłowiec. Przed Zamłyniem jeszcze cztery gry kontrolne. Najbliższa zostanie rozegrana w środę 21 lipca o godzinie 19 z rezerwami Radomiaka Radom.
– Miałem dzięki temu możliwość przetestowania tych młodych chłopców, którzy z nami trenują. Jeżeli chodzi o gry sparingowe, to w najbliższą środę zagramy z drugim zespołem Radomiaka Radom. W sobotę zagramy z zespołem, z Grójca czyli też spadkowiczem z czwartej ligi. 31 planujemy rozegrać mecz w Skarżysku z Granatem – wyjaśnił trener.
W ostatnim sparingu przed rozpoczęciem ligowego grania rywalem radomian będzie były klub trenera Rogali czyli Zwolenianka Zwoleń. W pierwszej kolejce, która zostanie rozegrana 7-8 sierpnia radomianie podejmą ligowego beniaminka czyli drużynę Energii Kozienice. W Zamłyniu doszło do wielu roszad kadrowych. Z klubem pożegnał się m.in. Mariusz Moskwa, który wrócił do Oskara Przysucha. Jeżeli chodzi natomiast o transfery do klubu, to włodarze Zamłynia pracują nad dwoma głośnymi transferami. Na ten moment nie zdecydowali się jednak zdradzać personaliów piłkarzy, którzy są na ich celowniku. Wiadomo natomiast, że barwy IV-ligowca z Radomia reprezentować będzie Tomasz Oparcik, Łukasz Jopek oraz Emil Kapusta.
– Szukamy zawodników. Szczególnie do środka pola, bo część zawodników, którzy grali w poprzednim sezonie, szuka sobie klubów, a my będziemy próbowali ich zastąpić. Na pewno będzie ciężko, bo ten okres letni jest krótki i ciężko kogoś wytransferować do klubu, ale będziemy się starali uzupełniać tę kadrę – dodał Rogala.
Zamłynie w minionym sezonie uplasowało się na szóstej pozycji w tabeli IV ligi. Wszystko wskazuje na to, że bieżący sezon będzie trudniejszy, bowiem z trzech grup czwartej ligi zrobiły się zaledwie dwie.
– Celem nadrzędnym dla mnie jest utrzymanie zespołu na poziomie czwartej ligi, natomiast o wyższych celach będziemy mogli porozmawiać w okienku zimowym, bo tak naprawdę wszystko zweryfikuje boisko – zaznaczył trener.
Warto również na koniec zaznaczyć, że włodarzom Zamłynia udało się zatrzymać w klubie tzw. trzon zespołu.