W poniedziałek odbyła się LXIII. sesja Rady Miejskiej w Radomiu. Jeden z punktów obrad to informacja prezydenta miasta o stanie realizacji inwestycji pt. budowa Radomskiego Centrum Sportu.
I tak wiadomo, że drużyny halowe zbliżającego się sezonu ligowego na pewno nie rozpoczną na hali przy Struga mimo wielokrotnych zapewnień prezydenta Radosława Witkowskiego. Pracownicy muszą wymienić plastikowe kołki znajdujące się na suficie nowoczesnej hali. Zgodnie z projektem kołki te powinny być metalowe. MOSiR złożył już w tej sprawie zawiadomienie do prokuratury o możliwości narażenia spółki na straty.
Oprócz tego należy wymienić 77 metrów kanalizacji. Problem ten nie wpłynie jednak na ewentualne przedłużenie procesu odbiorów inwestycji. Jakby tego było mało, to wokół części hali należy wykonać drenaż. Miejski Ośrodek Sportu i Rekreacji zlecił to zadanie spółce Wodociągi Miejskie w Radomiu. Ta może przeznaczyć na te prace nieco ponad półtora miliona złotych. Okazało się, iż w procesie przetargowym wpłynęła zaledwie jedna oferta, której kwota opiewa na 3 miliony 154 tys. złotych, co stanowi niemal dwukrotność środków, którymi dysponują Wodociągi Miejskie. Na ten moment nie wiadomo, kiedy spółka ta zamierza ogłosić kolejny przetarg. Po wielu próbach i 15-minutowej przerwie przedstawicielowi Miejskiego Ośrodka Sportu i Rekreacji w Radomiu udało się dodzwonić do prezesa Grzegorza Janduły, który przyznał że podjął decyzję o zleceniu wspomnianych prac Wodociągom po porozumieniu z prezesem tejże spółki.
W związku z takimi postanowieniami pojawią się kolejne kontrowersje. Dotyczą one między innymi gwarancji. Na tę chwilę za wszystko, co dzieje się na placu budowy odpowiada firma Betonox. Czy jednak spółka ta będzie brała odpowiedzialność za ewentualne prace podwykonawców zlecone przez Wodociągi Miejskie? Tego nie wie nikt.
Jak już zdążyliśmy się przyzwyczaić, sytuacja na stadionie jest zdecydowanie bardziej skomplikowana. Zdaniem radnego Podlewskiego wykonane prace to około 2-3%. Przewodniczący doraźnej komisji ds. budowy Radomskiego Centrum Sportu poinformował, że do tego momentu nie otrzymał aktualnego harmonogramu prac toczących się na stadionie. Nie ma również podpisanego kolejnego aneksu o wartości około czterech milionów złotych, który pozwoliłby wykonywać kolejne prace na stadionie, ponieważ Miejski Ośrodek Sportu i Rekreacji ma rzekomo czekać na opinię banku.
Wiadomo natomiast, że drenaż na terenie stadionu będzie mógł zostać wykonany, gdy w pełni zostaną utwardzone obie trybuny. Aby tak się stało, najpierw trzeba czekać na dokończenie naprawy zbiornika retencyjnego znajdującego się obok trybuny północnej. Dopiero później będzie można kontynuować proces utwardzania jej podłoża, a następnie zabrać się za trybunę południową. Firma Betonox zgłaszała również MOSiR-owi konieczność ocieplenia jednej ze ścian łącznika. Do tej pory odpowiedzi spółki miejskiej brak.
Na ten moment określenie konkretnych terminów oddania czy nawet rozpoczęcia prac z kontraktu podstawowego – wbrew wcześniejszym zapowiedziom dyrektora Dębickiego – jest po prostu niemożliwe. Pewnym jest natomiast, że stadion nie zostanie oddany do użytku w obowiązującym terminie czyli do końca bieżącego roku. Jeżeli nic nie stanie na przeszkodzie, to można mieć uzasadnione nadzieje, że już w październiku radomianie będą mogli korzystać z nowoczesnej hali.