W czwartkowy poranek na ulice Radomia nie wyjechały samochody jazdy egzaminacyjnej Wojewódzkiego Ośrodka Ruchu Drogowego. Wszystkie egzaminy musiały zostać odwołane, bo ministerstwo nie opublikowało odpowiedniego rozporządzenia, które było podstawą prawną do przeprowadzania testów. Dla wielu osób oznaczało to dodatkowy stres i to wcale nie związany z poprawnym wykonaniem łuku czy równoległym parkowaniem.
– Czekamy jak na szpilkach. Mamy nadzieję, że lada chwila to się skończy – takie same emocje, jak dyrektorowi Wojewódzkiego Ośrodka Ruchu Drogowego, towarzyszyły również tym, którzy w czwartek rano mieli zdawać egzaminy na prawo jazdy. Okazało się, że z powodów formalnych egzaminy po prostu nie mogą się odbyć.
– Nie mamy podstawy prawnej do tego, żeby przeprowadzać egzaminy dlatego, że rozporządzenie, które do tej pory to regulowało wczoraj wygasło. Dzisiaj powinno od rana obowiązywać nowe, natomiast nie zostało ono jeszcze opublikowane w dzienniku urzędowym, więc czekamy z niecierpliwością – wyjaśnił Dariusz Piątek, dyrektor WORD w Radomiu.
Te osoby, które w czwartek rano przyszły siedziby WORD-u i nie miały egzaminu nie stracą swoich pieniędzy.
– Te osoby, które dotarły do WORD-u i które miały mieć egzamin w godzinach porannych przepraszamy. Zbieramy od nich numery telefonów tak, żeby w najbliższym, dogodnym dla nich czasie taki egzamin przeprowadzić – dodał dyrektor Piątek.
Dla pani Katarzyny, która do Radomia przyjechała z okolic Szydłowca, brak egzaminu w czwartek oznaczał duże problemy, w tym również te finansowe. – Musiałam dzisiaj zapłacić za dojazd. Rano trzeba było wstać, wyszykować dzieci do szkoły, a tu nagle dowiadujemy się, że nie będzie dzisiaj egzaminów. To nie fair.
Do godz. 12 radomski WORD cały czas nie przeprowadzał egzaminów.