Miało być spokojnie, a było bardzo gorąco. Na poniedziałkową sesję rady miejskiej przyszli kupcy, którzy protestowali przeciwko nowym opłatom targowym. Jednak konflikt na jakiś czas udało się zażegnać. Oprócz tego radni podjęli decyzję ws. opracowania uchwały, która uporządkuje zamieszczanie reklam w mieście.
Na sesję rady miejskiej przybyło kilkadziesiąt osób, które zajmują się handlem na działkach przy ulicach Czachowskiego i Grzybowskiej. Ich zdaniem, opłaty targowe, które kilka tygodni temu przegłosowano doprowadzą ich do bankructwa.
– Te wysokie opłaty nie dają nam po prostu żyć. Jesteśmy zmuszeni zawiesić działalności i iść do MOPS – powiedział Sławomir Panek.
– Nie wiemy, co mamy dalej robić. Ja zawieszę działalność. Mam dwójkę dzieci i gdzie ja mam iść? – dodała Andżelika Witkowska.
– Nie mam innych dochodów. Po prostu zostanę na bruku jak nam te opłaty zostaną utrzymane – uzupełnił Mariusz Malarczyk.
Władze miasta tłumaczyły przed wprowadzeniem nowych opłat targowych, że tereny przy ulicach Czachowskiego i Grzybowskiej nie nadają się do handlu. Sami właściciele tych nieruchomości nie chcą, aby powstało tam targowisko, poza tym nie ma tam doprowadzonych odpowiednich mediów. Władze miasta chcąc załagodzić konflikt zaproponowały handlującym nowe rozwiązanie.
– Ja deklaruję, że na początku przyszłego tygodnia zorganizuję spotkanie z operatorami wszystkich legalnych targowisk działających w mieście, ponieważ z informacji, jakie posiadam wynika, że w Radomiu możemy w tej chwili wskazać około 150 miejsc targowych – poinformował Konrad Frysztak, wiceprezydent Radomia.
Podczas sesji radni podjęli decyzję o przygotowaniu projektu uchwały ws. zasad i warunków sytuowania szyldów i tablic reklamowych w mieście.
– Chcemy, aby nasze miasto nie raziło. Żeby nie było tzw. szyldozy – powiedział wiceprezydent Frysztak.
Uchwałę intencyjną poparł m.in. przewodniczący Dariusz Wójcik.
– To jest dobra uchwała, to jest dobry kierunek. Ona powstała na podstawie ustawy krajobrazowej, która została przegłosowana przez Sejm. To umożliwia samorządom uporządkowanie przestrzeni miejskiej, poprawienie wizerunku miasta, bo tak naprawdę reklamy w naszym mieście wieszane są bez ładu i składy – stwierdził Dariusz Wójcik, przewodniczący Rady Miejskiej w Radomiu.
Jako jedyny przeciwko uchwale ws. reklam zamieszczanych na ścianach budynków był radny Jan Pszczoła z Sojuszu Lewicy Demokratycznej.
– Jak zwykle zostanie wylane dziecko z kąpielą. Reklamy będą znormalizowane pod względem kształtu, koloru, a to oznacza dla firm dodatkowe nakłady – zakończył radny Jan Pszczoła.
Radomska uchwała krajobrazowa ma być gotowa za około 12 miesięcy. Wtedy też poznamy szczegóły, dotyczące zamieszczania reklam na terenie miasta.