Nie ma szans na to, aby wojewoda mazowiecki oddał pieniądze Portowi Lotniczemu Radom za utworzenie i wyposażenie na terenie lotniska przejścia granicznego. Na razie władze spółki czekają na oficjalne pismo od wojewody. Czy zostaną wyciągnięte konsekwencje wobec poprzedniego zarządu portu za błędny zakup? Na razie jasnych deklaracji brak.
O tym, że port nie otrzyma 3 mln 700 tys. zł za utworzenie na terenie lotniska granicy państwa mówił wielokrotnie były wojewoda mazowiecki, Jacek Kozłowski. Teraz potwierdził to Artur Standowicz, nowy wicewojewoda mazowiecki, który był gościem programu „Kontrast”.
– Przejrzałem całą dokumentację, jaka jest w urzędzie na temat przejścia granicznego, historii z 2015 roku. Niestety, z tych informacji jakie posiadam po rozmowach z pracownikami wydziału infrastruktury, zwrot tych pieniędzy nie będzie możliwy. Tutaj stanowisko urzędu wojewódzkiego się nie zmieniło – powiedział Artur Standowicz, wicewojewoda mazowiecki.
Przypomnijmy, że całą inwestycję przeprowadził poprzedni zarząd spółki na czele z prezesem Tomaszem Siwiakiem. Na razie obecne władze Portu Lotniczego Radom nie podejmują w związku z tą sprawą żadnych radykalnych kroków.
– Nie chcę się odnosić do wypowiedzi medialnych wicewojewody Artura Standowicza. Wysłaliśmy stosowne pismo do wojewody, czekamy teraz na odpowiedź. W momencie, gdy dostaniemy dokumenty będziemy zastanawiali się, co dalej. Cały czas mamy nadzieję, że ta sprawa zostanie załatwiona w polubowny sposób tak, aby obie strony były z tego zadowolone. Nam zależy na odzyskaniu pieniędzy, które wydaliśmy – stwierdził Kajetan Orzeł, rzecznik Portu Lotniczego Radom.
Choć niewykluczone, że jakiś reakcji się doczekamy, biorąc po uwagę to, co kilka miesięcy temu powiedziała Dorota Sidorko, prezes Portu Lotniczego Radom.
– Poprzedni zarząd złożył doniesienie do prokuratury. Ja obejmując stanowisko musiałam podtrzymać ten pozew. Jednak w momencie gdy prokuratura stwierdzi, że wojewoda nie popełnił przestępstwa, wtedy będę musiała podać byłego prezesa do prokuratury, bo zostały wydane pieniądze niesłusznie i niezgodnie z procedurami – poinformowała Dorota Sidorko, prezes Portu Lotniczego Radom.
Wicewojewoda Artur Standowicz stwierdził, że w tej chwili prowadzone są rozmowy ze strażą graniczną na temat odpowiedniego wykorzystania sprzętu, który zakupił Port Lotniczy Radom.