Sanepid alarmuje, że z roku na rok przybywa kleszczy, które mogą przenosić niebezpieczne dla ludzi i zwierząt choroby. Sprawdziliśmy, co należy zrobić, a czego absolutnie nie, jeżeli dojdzie do ukąszenia przez tego niebezpiecznego pajęczaka.
Do tej pory funkcjonowało przekonanie, że kleszcze można spotkać w lasach, lub na łąkach. Okazuje się jednak, że coraz częściej do ukąszeń dochodzi również na terenie dużych miast. A wszystkiemu winne są m.in. łagodne zimy.
– Też trzeba pamiętać, że spacer w parku może zakończyć się niestety przyniesieniem kleszcza do domu. Nie warto wpadać w panikę, tylko trzeba pamiętać, że po powrocie ze spaceru oglądamy swoje ciało. Kleszcze szczególnie lubią okolice pod pachami, pachwiny, pod kolanami, za uszami, bo one poszukują cienkiej skóry, tam gdzie jest bardzo dobrze ukrwiona – powiedziała Lucyna Wiśniewska, dyrektor Powiatowej Stacji Sanitarno – Epidemiologicznej w Radomiu.
Jeżeli znajdziemy kleszcza na swoim ciele możemy go wyjąć zdecydowanym ruchem przy użyciu pęsety, lub skorzystać z pomocy lekarza. Pod żadnym pozorem nie wolno usuwać kleszcza tzw. domowymi sposobami.
– Odradzam stosowanie jakiegokolwiek oleju, masła itp. To jest absolutnie niepotrzebne i wręcz niepożądane, ponieważ to może doprowadzić do wymiotów i dopiero wtedy dojdzie do zakażenia – dodała dyrektor Wiśniewska.
A oprócz borelioza możemy się zarazić również innymi groźnymi chorobami.
– Poprzez ukąszenie kleszcza możemy się również nabawić kleszczowego zapalenia mózgu. To jest choroba wirusowa. Przenoszą też pierwotniaki – babeszię i to z kolei wywołuję babesziozę u zwierząt. Także wszystkie te choroby są chorobami poważnymi – poinformowała dyrektor Lucyna Wiśniewska.
O ile na boreliozę szczepionki nie ma, o tyle można się zaszczepić przeciwko kleszczowemu zapaleniu mózgu. Szczepionkę przyjmuje się w trzech dawkach.