Ma ułatwić życie zabieganym i zapracowanym. „Moja Recepcja”, czyli elektroniczny system zarządzania terminarzem, ma być wybawieniem dla tych, którzy mają zbyt wiele na głowie. Internetowa platforma jest na razie w fazie testów, ale jej usługi już wkrótce mają być dostępne dla każdego.
„Moja Recepcja” to nowa firma na radomskim rynku. Projekt zdobył uznanie i pierwsze miejsce w konkursie na innowacyjny Start-up zorganizowanym w kwietniu ubiegłego roku przez Akademickie Inkubatory Przedsiębiorczości. Pomysł zrodził się w…salonie fryzjerskim. „Moja Recepcja” ma wyręczyć firmy w prowadzeniu terminarza spotkań lub wizyt.
– Każdy z nas czasem ma klientów. Każdy z naszych klientów spotyka się z zajętym telefonem. To są często utracone kontrakty. To są stracone pieniądze. W którymś momencie ilość tych rzeczy, które mamy na głowie przekracza nasze możliwości i kiedy wracamy do domu i chcemy zrzucić buty i wreszcie odpocząć i wyluzować się, nasz telefon cały czas działa, tak i nasi wymagający klienci przypominają nam o zobowiązaniach lub chcą nowych ustaleń – mówi Andrzej Kurzawa, współautor projektu „Moja Recepcja”.
Ratunkiem ma być właśnie internetowa platforma „Moja Recepcja”. Pierwszy innowacyjny Start-up w Radomiu jest na razie w fazie testów. Jest to system zarządzania elektronicznym terminarzem. Przewiduje m.in. pozyskanie usług telefonicznej recepcjonistki. Część pieniędzy na uruchomienie projektu pomysłodawcy otrzymali od radomskich biznesmenów. Natomiast 100 tys. zł to nagroda konkursowa.
– Mówimy tu o pomyśle, który nie wymaga pozwoleń na budowę, który nie wymaga budowy hali produkcyjnej, magazynowej. A, że tak powiem, od przyznania nagrody 100 tys. do dzisiejszego momentu, kiedy przecinamy wstęgę mija kilkanaście miesięcy, więc to pokazuje jak wygląda proces inwestycyjny tworzenia nowych miejsc – twierdzi Jerzy Zawodnik, wiceprezydent Radomia.
Pomysłodawcy projektu „Moja Recepcja” docelowo planują utworzyć 80 nowych miejsc pracy.