W lipcu Powiatowy Urząd Pracy w Radomiu zanotował kolejny spadek bezrobocia. Jak się okazuje, za taką sytuację na rynku pracy nie odpowiada tzw. sezonowość, a dobra kondycja gospodarki.
Dyrekcja Powiatowego Urzędu Pracy w Radomiu ogłosiła, że obecny poziom bezrobocia w mieście i powiecie jest jest najniższy od 16 lat. Wpływ na to miało m.in. to, co stało się w ubiegłym miesiącu.
– W lipcu u nas ubyło 600 osób. Mniej więcej po połowie w mieście i powiecie. Na koniec lipca mamy zarejestrowanych 27 tys. 589 osób. Z tego 15,5 tys. to są bezrobotni z miasta, a 12 tys. 200 osób bezrobotni z powiatu radomskiego – poinformował Józef Bakuła, dyrektor PUP w Radomiu.
Stopa bezrobocia dla miasta wynosi nieco ponad 17 procent, a dla powiatu radomskiego ponad 23 procent. Co ciekawe, za spadki bezrobocia wcale ma nie odpowiadać tzw. sezonowość, czyli większe zapotrzebowanie na ludzi do pracy przy chociażby zbiorach owoców.
– Jeśli mówimy o miesiącach czerwcu i lipcu to właśnie ta tendencja zaprzecza sezonowości z tego względu, że wychodzą w końcu czerwca absolwenci różnych szkół. I oni się z reguły rejestrują. I w poprzednich latach zawsze mieliśmy takie wahnięcie. Albo ten spadek został wyhamowany albo nawet przybywało po kilkadziesiąt osób. W tym roku czerwiec, jak i lipiec wykazał zdecydowany spadek. I to przeczy tendencji – dodał dyrektor Bakuła.
Na spadek bezrobocia wpływ ma dobra kondycja krajowej gospodarki oraz tzw. aktywne formy walki z bezrobociem, które realizuje radomski pośredniak. Szczególnie jedna forma pomocy cieszy dużą popularnością wśród zarejestrowanych osób.
– To jest refundacja kosztów zatrudnienia osób poniżej 30 roku życia. Przez rok my refundujemy koszty zatrudnia, pensję i składki ZUS, czyli wszelkie obciążenia płacowe. Natomiast po stronie pracodawcy jest obowiązek sfinansowania zatrudnienia przez kolejny rok. A więc dla młodego człowieka to jest gwarancja pracy na umowę o pracę z odprowadzaniem wszystkich składek przez minimum dwa lata – zakończył Józef Bakuła.
Jak przekonuje dyrektor Bakuła, z takiej formy pomocy może jeszcze skorzystać ponad 600 osób.