Na czwartkowej konferencji prasowej przedstawiciele ugrupowania Kukiz ’15 poinformowali, że – i tu cytat: „są przymiarki do zwolnień w Domach pomocy Społecznej w Radomiu”. Zwolnienia miałyby być efektem powstania Centrum Usług Wspólnych, które obsługiwałoby różne jednostki w mieście. Urzędnicy potwierdzają, że centrum faktycznie powstanie, ale zwolnień nie będzie.
Zwolnienia dotyczyłyby takich miejsc, jak Dom Pomocy Społecznej Weterana Walki i Pracy na Ustroniu. Przedstawiciele Kukiz ’15 dowiedzieli się o zwolnieniach od pracowników DPS-ów, którzy są członkami Platformy Obywatelskiej.
– Są przymiarki do zwolnień w DPS-ach. Dowiedzieliśmy się także, że zwolnienia mają być też w przedszkolach. Zmiany mają być efektem powstania Centrum Usług Wspólnych. Ma to polegać na tym, że administracja w DPS-ach ma być ograniczona. Potem dotknie to także przedszkoli – twierdzi Jan Maniak z Kukiz ’15.
To jednak – wg Jana Maniaka – nie koniec zwolnień. – Jeżeli chodzi o DPS-y, to są też pomysły, żeby ograniczyć personel medyczny i opiekuńczy, a to może zagrażać bezpieczeństwu i zdrowiu podopiecznych – uważa Jan Maniak.
Jan Maniak twierdzi, że cztery lata temu też były takie pomysły. Z ich realizacji wówczas się jednak wycofano. Poprosiliśmy o komentarz wiceprezydenta Radomia. Jerzy Zawodnik podkreśla, że faktycznie urząd ma plan uruchomienia Centrum Usług Wspólnych. To jednak – zdaniem wiceprezydenta – może prowadzić do oszczędności, a nie do zwolnień.
– Kiedy patrzymy na wydatki domów pomocy społecznej i widzimy, że np. stawka za dzienne wyżywieniena jednego mieszkańca może spaść nawet o 2 złote, to w naszej ocenie, po ogłoszeniu wspólnego przetargu dla wszystkich domów pomocy społecznej, może być taniej – informuje Jerzy Zawodnik. – Oszczędności mogą dotyczyć usług remontowych, księgowości, obsługi informatycznej czy innych wspólnych zamówień publicznych – dodaje wiceprezydent Zawodnik.
Jerzy Zawodnik potwierdził także, że redukcja zatrudnienia nie jest przewidywana. Zwolnienia mogą dotyczyć jedynie osób, które nabyły praw emerytalnych. Na pewno – jak podkreślał Jerzy Zawodnik – nie będą dotyczyć pozostałych osób, np. etatów pielęgniarskich.