W sobotę w przerwie koncertu Radomskiej Orkiestry Kameralnej odbyła się tradycyjna licytacja bombek. Po sumie jaką udało się uzbierać można śmiało stwierdzić, że po raz kolejny radomianie pokazali, że mają wielkie serce. Dochód z całej akcji zostanie przeznaczony na pomoc choremu Miłoszowi.
– 1700 zł mamy po raz pierwszy, 1700 zł po raz drugi, 1700 zł po raz trzeci. Sprzedana. Gratuluję – za taką sumę została sprzedana bombka prezydenta Radosława Witkowskiego podczas corocznej licytacji świątecznych ozdób. Licytacja była elementem akcji „Przyjaciele dzieciom”. Bombki ozdobione przez m.in. polityków, artystów, przedstawicieli służb mundurowych co chwilę osiągały coraz to wyższe ceny, a dochód z całej akcji zostanie przeznaczony na pomoc 2,5 – letniemu Miłoszowi Wasilewskiemu, który zmaga się z rdzeniowym zanikiem mięśni. I właśnie chęć pomocy małemu Miłoszowi otworzył serca i portfele uczestników licytacji.
– Uważam, że jest to bardzo szczytny cel i co roku bierzemy udział w takich licytacjach. Tu już mam drugą bombkę Ewy Kopacz, także już mam komplet. I chyba najważniejsza jest ta pomoc dla chorego chłopca? Tak, wydaję mi się, że to jest bardzo potrzebne – powiedziała pani Marzena, uczestniczka licytacji bombek.
– Po prostu chodzi o to, żeby pomagać. To jest główny cel, żeby pomagać potrzebującym. I to też taki miły gest przed świętami? Jak najbardziej. To czas prezentów i wsparcia. Chodzi o to, żeby pomagać i wspierać tych, którzy tego potrzebują – dodała pani Katarzyna.
Pan Paweł podczas licytacji kupił bombkę, którą sam namalował.
– Razem z córkami ją namalowaliśmy. Więc nie mogło jej zabraknąć na naszej choince w tym roku. Już jak tam malowaliśmy te bombki to już ta atmosfera była i na pewno dzieciom trzeba też przekazać, że to nie tylko malowanie bombek, ale przez to też pomagamy.
Wdzięczności za okazaną pomoc nie kryli rodzice Miłosza.
– Jesteśmy bardzo mile zaskoczeni, że ludzie chcą pomóc Miłoszkowi w leczeniu. Bardzo dziękujemy wszystkim za wsparcie i odruch dobrego serca. Jesteśmy bardzo wdzięczni, że dzięki pomocy wszystkich państwa Miłosz będzie miał szansę na kontynuację leczenia za granicą. Bardzo wszystkim dziękujemy. I chcielibyśmy życzyć wszystkim oczywiście wesołych świąt i szczęśliwego nowego roku – powiedziała Agata Wasilewska, mama Miłosza.
W tym roku dzięki świątecznej licytacji bombek uzbierano prawie 15 tys. zł.