Pół miliona złotych miasto przeznaczy na likwidację pieców węglowych w Radomiu. Ta kwota została wpisana do tegorocznego budżetu. Władze miasta na pomoc rządu nie mogą już liczyć, bo ten zakończył realizację programu Kawka. Magistrat szacuje, że dzięki dotacjom w Radomiu może zostać zlikwidowanych od 150 do 200 pieców węglowych.
Miejski program likwidacji pieców węglowych ruszy w kwietniu. Wtedy ma się rozpocząć nabór wniosków dotyczących wymiany starych pieców węglowych na nowe ekologiczne źródła ciepła. Program ma być alternatywą dla rządowego programu Kawka.
– Jesteśmy w takiej sytuacji, że polski rząd wycofał się z dotacji. Zlikwidował dofinansowanie na tego typu działania, które organizują samorządy. Zostaliśmy sami, ale pomimo tego, że nie mamy dzisiaj możliwości pozyskania środków zewnętrznych, bo te zostały zablokowane przez polski rząd, to sami z własnych środków podejmujemy próbę dotowania tego typu przedsięwzięć i zachęcamy mieszkańców Radomia do likwidacji palenisk węglowych – mówi Radosław Witkowski, prezydent Radomia.
Na ten cel miasto zarezerwowało w budżecie pół miliona złotych. Średnie dofinansowanie dla jednego gospodarstwa domowego wyniesie 5 tys. zł.
– Zmieniliśmy poprzednią uchwałę. Jest dopłata 200 zł do jednego kW. W przeliczeniu taki jednorodzinny domek to jest ok. 25 kW, więc to daje kwotę ok. 5 tys. zł dotacji plus dodatkowe 200 zł dotacji za likwidację paleniska – informuje Jerzy Zawodnik, wiceprezydent Radomia.
Do tej pory w Radomiu wymieniono prawie 600 pieców węglowych. Na likwidację czeka jeszcze około trzech tysięcy.