W sobotnie popołudnie Miejska Biblioteka Publiczna w Radomiu pękała w szwach. A to za sprawą wizyty profesora Jana Miodka. W miniony weekend wybitny polonista i językoznawca gościł w Radomiu. Na jego sobotnim wykładzie w bibliotece przy ulicy Piłsudskiego zjawiły się prawdziwe tłumy.
Liczba chętnych, która wzięła udział w spotkaniu z profesorem Janem Miodkiem, była zaskoczeniem nawet dla organizatorów.
– Liczyliśmy się z tym, że tak wybitna osobowość jak prof. Miodek na pewno przyciągnie do biblioteki tłumy zainteresowanych kulturą języka polskiego, poprawnością językową, ale to co się wydarzyło rzeczywiście nas zaskoczyło. Już od godziny 12.00 w południe były telefony do biblioteki z prośbą o zarezerwowanie miejsca w sali – mówi Anna Skubisz-Szymanowska, dyrektor MBP w Radomiu.
Sobotni wykład był jednym z dwóch, które w miniony weekend poprowadził znany językoznawca. W miejskiej bibliotece radomianie mieli okazję dowiedzieć się m.in., jak na przestrzeni lat zmieniał się język polski.
– Język, żeby żyć musi się nieustannie zmieniać, ale Bogu dzięki te zmiany następują jednak wolno. To jest właśnie ta elastyczna stabilność. To jest to dopełnianie się normy wzorcowej, elitarnej, która opóźnia przekształcanie się języka, a z drugiej strony ewolucję napędzamy my w codziennym naszym językowym obcowaniu, w normie użytkowej, potocznej – zaznacza prof. Jan Miodek, językoznawca.
Po wykładzie radomianie mieli okazję zdobyć autograf profesora czy zrobić wspólne zdjęcie. Dzień później, czyli w niedzielę Jan Miodek spotkał się z nauczycielami w Wyższym Seminarium Duchownym w Radomiu. Organizatorami obu wykładów była Miejska Biblioteki Publiczna i Duszpasterstwo Nauczycieli Diecezji Radomskiej.