TEN MATERIAŁ POWSTAŁ 1 KWIETNIA. PRIMA APRILIS.
Fragmenty fosy sprzed tysiąca lat odkryte przy radomskim „Amfiteatrze”. Wszystko za sprawą pracowników placówki, którzy przy okazji drobnych robót budowlanych odkryli to wyjątkowe znalezisko. Unikatowość fragmentów potwierdzili już naukowcy z Polskiej Akademii Nauk oraz radomscy historycy.
Tuż obok amfiteatru pracownicy Miejskiego Ośrodka Kultury natknęli się na wyjątkowe znalezisko. Fragmenty fosy datowane na siódmy-ósmy wiek.
– Koledzy prowadzili prace remontowe w tym obszarze i kiedy przechodziłem obok zauważyłem, że chcą wyrzucać na złom jakieś szczątki. Kiedy się temu przyjrzałem, okazało się, że są to między innymi miecze. Odezwałem się do znajomych archeologów, którzy szybko tu przyjechali i potwierdzili, że znalezisko jest niezwykłe – informuje Paweł Błach z Miejskiego Ośrodka Kultury „Amfiteatr”.
I tak faktycznie jest, bo oprócz mieczy odkryto m.in. srebrne pierścionki, kamienie szlachetne oraz broń: naramienniki, groty strzał oraz elementy pasa. Autentyczność znaleziska już potwierdził historyk Przemysław Bednarczyk.
– Wszystko wskazuje na to, że odkryte fragmenty fosy oraz resztki palisady to dzieło bliżej nam nieznanej społeczności skandynawskiej. Czy w Radomiu pojawili się wikingowie? Czy było to miejsce – grodzisko, konkurujące z Piotrówką? Gdyby te rewelacyjne zostały potwierdzone, musielibyśmy napisać historię naszego miasta od nowa – zauważa Przemysław Bednarczyk.
Wszystko wskazuje na to, że tak trzeba będzie zrobić. Tym bardziej, że osada Piotrówka i właśnie odnaleziona osada mogą mieć bardzo podobną datę założenia.
– Datowania metodą izotopu węgla c14 wskazują, że rzeczywiście czas jest tożsamy. A zatem mieliśmy w niewielkim skrawku naszej małej ojczyzny dwa rywalizujące ze sobą silne plemiona i silne grody – mówi Przemysław Bednarczyk.
Odkrycie pod znakiem zapytania stawia planowany w tym miejscu remont amfiteatru. Rozpoczęcie remontu było kwestią najbliższych miesięcy. Wszystko za sprawą dotacji unijnej, jaką na ten cel pozyskała miejska jednostka. Teraz te plany trzeba zweryfikować.
– Odkrycie fragmentów jest czymś przełomowym. I rzeczywiście pod znakiem zapytania stoją plany dotyczące rewitalizacji amfiteatru. To miejsce ma już swoje lata i jak widać wymaga nakładów, wymaga przebudowy. Ta miała nastąpić niebawem – twierdzi Waldemar Dolecki, dyrektor MOK „Amfiteatr” w Radomiu.
W obecnej chwili nie wiadomo jednak, kiedy to nastąpi. Mieszkańcy miasta nie kryją zaskoczenia, ale i radości z nowego odkrycia w Radomiu.
– Super, bo coś się dzieje – mówi spotkana przez nas mieszkanka Radomia.
– Tu właśnie odkryli? Nie słyszałem. Ale to możliwe, bo tu kiedyś były koszary – zauważa spotkany przez nas mężczyzna.
– Jak nie wynaleźli tego wcześniej, a dopiero teraz, to musi być coś na rzeczy – stwierdza pytana przez na kobieta.
Władze miasta i archeolodzy na początku przyszłego tygodnia planują zwołać konferencję prasową, na której poinformują o pierwszych oficjalnych wynikach badań archeologicznych na terenie Miejskiego Ośrodka Kultury „Amfiteatr”.