W poniedziałek, w rocznicę katastrofy lotniczej pod Smoleńskiem, radomianie uhonorowali osoby, które zginęły siedem lat temu. W uroczystościach wzięli udział m.in. przedstawiciele wojska, służb mundurowych, władze Radomia, województwa mazowieckiego oraz parlamentarzyści.
Oficjalne uroczystości rozpoczęły się od mszy świętej w kościele garnizonowym. Następnie obchody przeniosły się pod budynek urzędu miejskiego od strony ulicy Żeromskiego, gdzie delegacje złożyły kwiaty pod płytą upamiętniającą osoby, które zginęły 10 kwietnia 2010 roku.
– Też osobiście miałem okazję znać parlamentarzystów wszystkich opcji , które były reprezentowane w tej delegacji. Ale myślę, że po tych latach również warto pamiętać , że oprócz prezydenta, małżonki, generałów, parlamentarzystów, szefów różnych instytucji państwowych, to na pokładzie TU – 154 zginęła również załoga, stewardessy, ludzie, o których rzadko mówimy, a oni też tam byli i feralnego 10 kwietnia również zginęli w tej katastrofie – powiedział Radosław Witkowski, prezydent Radomia.
Później uczestnicy uroczystości przeszli pod pomnik pary prezydenckiej, gdzie ponownie złożyli kwiaty i zapalili znicze.
– Ja przyznaję, że dzisiaj taki moment kolejnej zadumy nastąpił zarówno tu w Radomiu, ale i również w Warszawie, bo dosłownie chwilę temu przyjechałem z Warszawy do Radomia. To dobrze, że pamiętamy o tych osobach i nie pamiętamy tylko raz do roku, ale też pamiętamy o tych osobach na co dzień. Przypominamy ich historię życia i historię dorobku dla naszej ojczyzny. Ważna, naprawdę ważna sprawa, bo też chyba nauczka dla nas wszystkich na kolejne pokolenia – dodał Andrzej Kosztowniak, poseł PiS.
Przypomnijmy, że siedem lat w katastrofie lotniczej pod Smoleńskiej zginęło 96 osób, w tym prezydent Lech Kaczyński wraz z małżonką.