To był niezwykły dzień dziecka w Radomiu. W jednym z salonów fryzjerskich dzieci zdecydowały ściąć swoje włosy i oddać je chorym rówieśnikom. W ten sposób z okazji tego wyjątkowego dnia uśmiech na pewno zagości na twarzy niejednego dziecka, dla którego los nie był do końca łaskawy.
Warkocze zaplecione, szybkie cięcie i już. Tak wyglądał „Dzień dziecka” w jednym z radomskich salonów fryzjerskich. Akcja może nietypowa, ale za to bardzo potrzebna i budująca.
– Właśnie wybrałyśmy ten dzień szczególny, 1 czerwca. Jest to taki dzień szczególny dla dzieci. A tym bardziej szczególny dla dzieci, które podczas choroby utraciły swoje włosy. I dzieci chciały zrobić im tę przyjemność i wybrałyśmy ten dzień – powiedziała Jadwiga Adamska, nauczycielka ze Społecznej Szkoły Podstawowej STO w Radomiu.
Jak przekonywali fryzjerzy oraz rodzice, dzieci bardzo chętnie włączyły się do akcji.
– Wiemy, jak niektóre dzieci nie mogą skorzystać ze swojego dzieciństwa i tylko w taki sposób, jak pomagamy ludziom to ktoś nam pomoże, bo wiemy, że dobro wraca, a szczególnie, kiedy robią to tak małe dzieci. I chcą pomóc swoim kolegom, którzy swoje dzieciństwo spędzają w szpitalach. Myślę, że to jest tak szczytna akcja, że te dzieci zasługują na wielką pochwałę i ich rodzice, że ich wychowali na tak wspaniałych, młodych ludzi – dodała Urszula Pastuszka.
– Sami się skrzyknęli w klasie. Same koleżanki się zebrały i powiedziały obcinamy włosy w ten dzień, dla dzieci, żeby to było dzieci dzieciom, żeby te dzieci mogły pokazać, że też są społecznie odpowiedzialne i wiedzą, co to znaczy pomagać, po prostu – uzupełniła Izabela Seweryn.
Cała akcja dostarczyła dzieciom wiele radości.
– Już jesteś po obcięciu włosów. Jak emocje? Bardzo jestem szczęśliwa, że oddałam je dla chorych dzieci. A jak Ci się podoba nowa fryzura? Ładna jest, fajna. Warto pomagać w ten sposób? Fajnie – oświadczyła Nikola Piasek.
– Jak nowa fryzura się podoba? Dobrze, fajnie. Dlaczego zdecydowałaś się w ogóle wziąć udział w całej tej akcji? Ja się zdecydowałam dlatego, że pomogę innym dzieciom, które chorują i też będzie mi dobrze – zakończyła Natasza Sikora.
Włosy zostaną teraz przekazane fundacji „Dzieci dzieciom” w Warszawie.