Mniej interwencji, a co za tym idzie mniej przestępstw i wykroczeń. To główne informacje dotyczące podsumowania działań monitoringu miejskiego w pierwszych sześciu miesiącach 2017 roku.
W porównaniu do pierwszego półrocza 2016 roku można śmiało stwierdzić, że w mieście jest coraz bezpieczniej.
– Pierwsze półrocze 2017 roku to mniejsza liczba zdarzeń. To jest około 200 zdarzeń mniej. Możemy mówić 2 tys. interwencji podjętych na zgłoszenie monitoringu miejskiego. Możemy mówić o około 150 zdarzeń podjętych w związku ze zgłoszeniem policji, czyli policja przychodzi po to, aby zgrać materiał i w tym wypadku, nie było to najczęściej zgłoszenie monitoringu miejskiego – poinformował Rafał Czajkowski, sekretarz miasta.
A mniej odnotowanych zdarzeń to przede wszystkim efekt dobrej współpracy pomiędzy pracownikami monitoringu i strażą miejską.
– Najwyższa Izba Kontroli, która kontrolowała nadzór nad strażą miejską, nad monitoringiem, współpracę ze służbami pokazała ten przykład radomski jako przykład wzorcowy. To też jest bardzo istotne – dodał Rafał Czajkowski.
Jednak wciąż nie brakuje miejsc, na które pracownicy monitoringu muszą szczególnie uważać.
– Tradycyjnie niestety tam, gdzie zawsze tych interwencji jest najwięcej to jest dworzec, plac przydworcowy. Jeżeli mówimy o tej pomocy i wykroczeniach to jest to centrum miasta. Ale wiele lat, wiele kadencji było zabiegania o to, aby mieszkańcy wrócili do centrum miasta, aby traktowali to miejsce, jako to, gdzie można napić się piwa, spotkać ze znajomymi. Nie wszyscy kończą na jednym piwie, niektórzy piją nieco więcej, w związku z tym te interwencje są później podejmowane – zakończył Rafał Czajkowski, sekretarz miasta.
Dużo interwencji generuje również muszla koncertowa w Parku im. Tadeusza Kościuszki. W pierwszym półroczu ubiegłego roku odnotowano tam 300 interwencji. Teraz ta liczba spadła do 150, czyli o połowę.