Biletomat, jak sama nazwa wskazuje, to urządzenie, które umożliwia zakup biletu. W przypadku Radomia chodzi tu o bilety komunikacji miejskiej. Tyle teorii, bo często biletomaty po prostu nie działają.
Liderem biletomatów, które najczęściej są zepsute jest ten przy ulicy Struga. Albo złowrogo świeci się na czerwono albo informuje, że zakup biletu jest niemożliwy albo nie informuje o niczym. Jak się okazuje problem związany z tym konkretnym urządzeniem jest dobrze znany pracownikom Miejskiego Zarządu Dróg i Komunikacji w Radomiu.
– Faktycznie bardzo często dostajemy zgłoszenia o tym, że ten biletomat nie działa i równie często zgłaszamy to firmie, która serwisuje biletomaty w naszym mieście. Z naszych ustaleń, z ustaleń pracowników Miejskiego Zarządu Dróg i Komunikacji w Radomiu wynika, że nie działają tam dwie rzeczy. Tzw. BNA, czyli urządzenie, które pobiera banknoty do biletomatu oraz PIN PAD. I właśnie nie można płacić kartą ze względu na uszkodzenie PIN PADU – wyjaśnił Dawid Puton, rzecznik MZDiK w Radomiu.
Bo zupełnie inną kwestią jest to, że jak biletomat już działa, to nie można w nim za bilet zapłacić kartą. Z naszą kamerą we wtorek i w środę odwiedziliśmy siedem biletomatów. W sumie wszystkich w Radomiu jest dziewięć. Na siedem urządzeń prawidłowo działał tylko ten, przy przystanku Struga/Plac Jagielloński. Tylko tu za bilet można było zapłacić kartą. W pozostałych sześciu przypadkach, w tym również w biletomacie przy dworcu PKP, ta opcja nie działała.
– Rozważamy obecnie nałożenie na firmę konserwującą kary za problemy z działaniem tych biletomatów. Będą to spore pieniądze, które wynikają wprost z warunków umowy. Natomiast obecnie będziemy przymierzali się do szacowania kwoty, jaką firma odpowiedzialna za serwisowanie tych urządzeń powinna nam zapłacić. Zastanawiamy się, nie wiemy, czy takie rozwiązanie dojdzie do skutku. Myślimy o tym dość solidnie – dodał Dawid Puton.
Awarie urządzeń to jedno. Inną kwestią jest to, że często to sami użytkownicy przyczyniają się do tego, że biletomaty nie działają prawidłowo.
– Pewne kwestie wynikają wprost z niewłaściwego użytkowania przez mieszkańców naszego miasta. Wielokrotnie informowaliśmy o tym, że w maszynach znajdowaliśmy pokrzywione monety, plastiki, tekturę. I za te uszkodzenia musi już płacić Miejski Zarząd Dróg i Komunikacji w Radomiu, czyli pieniądze na naprawę tych urządzeń uciekają wprost z portfeli radomian – zakończył Dawid Puton, rzecznik MZDiK w Radomiu.
MZDiK szacuje, że na tę chwilę naprawy biletomatów wynikające z nieprawidłowego użytkowania tych urządzeń pochłoną 11 tys. zł.