Popularyzacja tenisa stołowego jako dyscypliny dla osób niepełnosprawnych indywidualnie oraz podsumowanie faktów szkoleniowych i rehabilitacyjnych uzyskanych podczas treningów sportowych – to główne cele turnieju tenisa stołowego we Wsoli, który odbył się w minioną sobotę. Impreza zaliczana jest do grupy Olimpiad Specjalnych.
– Myślę, że jest to ogólnoświatowa tendencja do tego, żeby młodzież z różnymi deficytami, ale też i dorośli mogli się sprawdzać. Sport jest takim antidotum na wszystko: i na zdrowie, i przede wszystkim na to, żeby nie wykluczać tych młodych ludzi ze społeczeństwa – mówi Paweł Stępnikowski, dyrektor Zespołu Szkolno-Przedszkolnego we Wsoli.
W hali Zespołu Szkolno-Przedszkolnego we Wsoli do rywalizacji przystąpiło 100 tenisistów w różnych kategoriach wiekowych.
– Przekrój jest bardzo duży. Są osoby, które mają 12 lat, ale są też i osoby dorosłe powyżej 40-tego, 50-tego roku życia – informuje Stępnikowski.
Z imprezy zadowoleni byli jej uczestnicy.
– Bardzo dobrze się gra. – Dlaczego zdecydowałeś się przyjechać na turniej? – Trenowałem, więc zdecydowałem się na przyjazd – komentuje Marcin Nadarzewski.
– Jest bardzo ładna, uczestnicy dobrze grają. Organizacja sportowa jest bardzo dobra, ciężko gra się z przeciwnikami – dodaje Hubert Jarosz.
Zawodnicy, którzy zajęli miejsca na podium otrzymali medale. Pozostali uczestnicy zostali uhonorowani pamiątkowymi wstążkami.