Miejski Zarząd Dróg i Komunikacji w Radomiu otworzył oferty w ramach przetargu na naprawę i odbudowę mostu w ciągu ulicy Ofiar Firleja. W sumie wpłynęło siedem ofert, jednak ceny za przeprowadzenie prac są dużo wyższe niż zakładano.
– Najdroższa opiewała na blisko 1 mln 500 tys. zł, najniższa na 676 tys. zł, z drobnym haczykiem. My na ten cel mieliśmy zarezerwowane 480 tys. zł, więc z prostej matematyki można zobaczyć, że te oferty przekraczały zarezerwowany budżet. Na razie trwa weryfikowanie tych ofert, m.in. sprawdzanie kosztorysów. Za około 10 dni dowiemy się, co będziemy z tym robili, czy uda się wygospodarować dodatkowe pieniądze, żeby dołożyć czy jednak będziemy musieli ogłosić kolejny przetarg – poinformował Dawid Puton, rzecznik MZDiK w Radomiu.
To drugi przypadek w tym roku, gdy oferty wykonawców opiewają na dużo większe sumy niż MZDiK zarezerwował na przeprowadzenie inwestycji. Kilka tygodni temu szerokim echem odbił się przetarg na budowę I etapu trasy N-S. Teraz problem z oszacowaniem kosztów robót pojawił się przy okazji naprawy mostu w ciągu ulicy Ofiar Firleja. Tak tę kwestię wyjaśniają przedstawiciele MZDiK.
– Zacznijmy od tego, że mamy nowy rok. Nowy rok to nowe ceny zarówno materiałów jak i samej robocizny, więc prawdopodobnie przy planowaniu przetargów będziemy musieli wziąć to też pod uwagę. Natomiast wydaje się, że termin który wyznaczamy, zarówno przy poprzednim przetargu, jak i tym przetargu termin wykonania tych inwestycji miał również wpływ na to, że oferenci przedstawili takie, a nie inne ceny – dodał Dawid Puton.
Przypomnijmy, że zgodnie z przetargiem odbudowana przeprawa będzie miała prawie 15 metrów długości i sześć metrów szerokości. Będzie obowiązywała tam taka sama organizacja ruchu jak dawniej, czyli ograniczenie nacisku na oś do 3,5 tony i regulacja pierwszeństwa przejazdu za pomocą znaków drogowych. Przeprawa będzie przeznaczona tylko dla ruchu lokalnego. Pierwotnie most miał być gotowy na przełomie lipca i sierpnia