W niedzielę, 14 października, odbyły się uroczystości upamiętniające ofiary, które zostały zamordowane przed gmachem Fabryki Broni „Łucznik” w czasie II wojny światowej.
-To jest grupa pracowników, która zapłaciła swoim życiem za współprace z partyzantami ziemi radomskiej za to, że właśnie pomagali ruchowi oporu i cieszę się, że na ternie ziemie radomskiej i cieszę się, że każdego roku spotykamy się tutaj przy pomnikach tak pomordowanych pracownikach, jak i również tej grupie, która wynosiła elementy broni i przekazywali ją partyzantom – oznajmił Wojciech Skurkiewicz, wiceminister obrony narodowe.
W trakcie uroczystości przedstawiciele związków zawodowych, politycy oraz kibice klubu piłkarskiego Broń Radom złożyli wieńce przy pomniku, który upamiętnia ofiary egzekucji.
– To jest nasz obowiązek, robimy to, co roku i mam nadzieję, że będziemy dalej kultywować pamięć ofiar poniesionych w walce z okupantem niemieckim. Dzisiaj widać, że polityka nie jest rzeczą najprostszą i bardzo ważne jest, by nasz kraj miał odpowiednie podejście do swojej niepodległości i niezależności i tego typu uroczystości podkreślają odrębność Polaków – powiedział Adam Suliga, prezes Fabryki Broni „Łucznik”
Przypomnijmy, że w 1942 roku w wyniku egzekucji przez gmachem fabryki zamordowano 25 osób.