Wigilia to wyjątkowy dzień w roku. Jest to dzień poprzedzający Boże Narodzenie, a także dzień który kończy okres adwentu. A jak na radomskiej wsi wyglądały przygotowania do tego dnia? To wyjaśnia Marcin Stańczuk z Muzeum Wsi Radomskiej.
– Do Wigilii na radomskiej wsi, tak jak i innych regionach Polski przygotowywano się z dużym pietyzmem i namaszczeniem na wile tygodni przed tą uroczystością. Należało przygotować ozdoby, które stroiły izbę, w której miała odbyć się Wigilia. Należało pomalować, czyli obielić izbę na biały albo niebieski kolor. Należało przygotować potrawy – wyjaśnił Marcin Stańczuk z Muzeum Wsi Radomskiej.
Na wigilijnym stole nie powinno zabraknąć także postnych potraw.
– Na tą wigilijną Wieczerzę przygotowywano różne potrawy. Była to uczta postna, która była zwana „Pośnikiem” albo „Postnikiem”, dlatego na stole było wskazane, aby znajdowały się ryby. Zwykle to były śledzie. Na chłopskich stołach gościły kasze, różnego rodzaju racuchy, fasola, groch. Oczywiście zapijano to różnego rodzaju napojami, jak kompoty z owoców, tak jak dzisiaj się to stosuje – mówił Marcin Stańczuk.
Podczas Wigilii dokonywano wiele praktyk obrzędowych.
– Oprócz zwierząt zapraszano dusze zmarłych członków swojej rodziny, ponieważ warto pamiętać, że im dalej w przeszłość to ta uczta miała bardziej zaduszny charakter. Duchy przodków były zapraszane nieprzypadkowo, ponieważ w tej pobożności i mitologii ludowej, duchy zapowiadały dobrobyt i pomyślność nie tylko rodziny, ale i całego gospodarstwa – dodał Marcin Stańczuk z Muzeum Wsi Radomskiej.
Dodajmy, że to właśnie dla dusz zmarłych przodków przygotowywano specjalne miejsce przy stole, a po skończonej wieczerzy nie sprzątano stoły, aby zostawić jedzenie zmarłym.