Mazowieckie Centrum Sztuki Współczesnej Elektrownia, podczas konferencji prasowej, zaprosiło na nową wystawę Andrzeja Paruzela pod tytułem „Szczekał na mnie wnuk psa, który szczekał na Strzemińskiego”. Ekspozycja po raz pierwszy ujmuje kilkudziesięcioletnią twórczość artysty, pokazując kolejne jej etapy na tle różnych zjawisk w sztuce.
– Z racji wystawy, którą będziemy otwierać w najbliższy piątek, o godzinie 18 – stej, wystawy Pana Andrzeja Paruzela, którego przedstawiam „Szczekał na mnie wnuk psa, który szczekał na Strzemińskiego”. Ta wystawa jest kontynuacją pewnego cyklu konceptualnego, który w „Elektrowni” pojawia się nie tylko w osobach, ale również w zbiorach i w realizacjach praktycznych wystawowych – poinformował Zbigniew Belowski, dyrektor artystyczny Mazowieckiego Centrum Sztuki Współczesnej Elektrownia w Radomiu
Inspiracją na tytuł wystawy, były liczne relacje Andrzeja Paruzela z innymi artystami i z historią sztuki.
– Ten tytuł jak wiele rzeczy na wystawie jest tak samo prawdziwy, jak i trochę poetycki i fikcyjny. W zasadzie ta wystawa jest takim moim spacerem po ziemi, po kulturze, po sztuce, takim zdjęciem kapelusza przed artystami wcześniej żyjącymi, którzy od Duchamp’a proponują sztukę poznawczą, konceptualną, ale również artyści, którzy proponowali inna sztukę. Takim artystą, który miał ogromny wpływa na moją twórczość był Władysław Strzemiński i Katarzyna Kobro – wyjaśnił Andrzej Paruzel, autor wystawy „Szczekał na mnie wnuk psa, który szczekał na Strzemińskiego”.
Jak podkreślają organizatorzy to w Mazowieckim Centrum Sztuki Współczesnej wiele prac Andrzeja Paruzela zostanie po raz pierwszy pokazane tak szerokiej publiczności.
Ekspozycję będzie można oglądać do 14 kwietnia 2019 roku.