W poniedziałek, 6 maja wystartowały egzaminy maturalne. Punktualnie o godzinie 9.00 maturzyści przystąpili do obowiązkowego pisemnego egzaminu z języka polskiego na poziomie podstawowym zaś egzamin z języka ojczystego na poziomie rozszerzonym został przeprowadzony po popołudniu o godz. 14:00.
– Myślę, że po przeżyciach z ostatnich tygodni maturzyści cieszą się, że mogą przystąpić do egzaminu. Na razie wszytko przebiega spokojnie, solidnie i bezpiecznie – powiedziała Elżbieta Bartkiewicz, dyrektor V LO w Radomiu.
– Dzisiaj zarówno uczniowie jak i zespoły nadzorujące wstawili się w komplecie nie mieliśmy żadnych problemów z rozpoczęciem egzaminu maturalnego – dodał Wojciech Chrzanowski, dyrektor III LO w Radomiu.
Jak podkreślili dyrektorzy radomskich szkół maturzyści byli dobrze przygotowani do egzaminu dojrzałości.
– Myślę, że są dobrze przygotowani oraz potrafią pokonać stres i dać z siebie 100% – mówiła Elżbieta Bartkiewicz, dyrektor V LO w Radomiu.
– Byłem na sali gimnastycznej przed rozpoczęciem matur, życząc im wszystkiego najlepszego i samych sukcesów. Widać było, że uczniowie stres przeżywają, ale to chyba dobrze, ponieważ adrenalina często pomaga w osiąganiu sukcesów – uzupełnił Wojciech Chrzanowski, dyrektor III LO w Radomiu.
Na wypełnienie arkusza z języka polskiego abiturienci mieli 170 minut. Niektórzy wyszli już po kilkudziesięciu minutach. W tym roku na maturze pojawił się m.in. fragment „Dziadów” Adama Mickiewicza i wiersz Anny Świrszczyńskiej „Samotność”. Jednak większości maturzystów egzamin nie sprawił trudności.
– Jak dla mnie pierwsza część polonistyczna nie była trudna. Była lektura z gwiazdką „Dziady”. Temat wypracowania był przyjemny i można było się rozpisać – powiedziała jedna z maturzystek.
– Jeżeli chodzi o rozprawkę to domyśliłam się, że będzie coś związanego z tym tematem, dlatego nie byłam zaskoczona. Oczywiście była lektura z gwiazdką. Jestem zadowolona – oznajmiła jedna z maturzystek.
– Oboje pisaliśmy pierwszy temat, czyli interpretacje wiersza Anny Świrszczyńskiej. Temat dotyczył samotności. Zdaje mi się, że wreszcie nie było większych komplikacji – mówił jeden z maturzystów.
– U mnie poszło bardzo dobrze. W sumie skończyłam 30 minut temu, ale tam naprawdę to nie chciałam wyjść pierwsza i do ostatniej chwili próbowałam coś napisać. Wydaje mi się,że nie było trudne – powiedziała jedna z „Dziady”maturzystek.
– Dużo Sienkiewicza, „Dziady”, nie moje klimaty – dodał maturzystka.
A czy maturzyści stresowali się przed egzaminem dojrzałości?
– Właściwie nie, szczerze mówiąc dopiero przed rozdaniem arkuszy, może trochę, ale potem już było dobrze – powiedziała jedna z maturzystek.
– Może nie wczoraj, ale naprawdę dzisiaj rano przed samym wejściem na salę. Trochę ręce i nogi zaczęły się trząść, ale wszystko było dobrze – mówiła jedna z maturzystek.
– Może przez chwilę, jak zobaczyłam wszystkich ubranych tak na galowo, że się stresują. To pomyślałam,że powinnam się stresować. Jak otworzyłam arkusz to stres przeminął – oznajmiła jedna z maturzystek.
– Polski zdaje rozszerzony dodatkowo dla samego siebie. Stresu nie ma, bo nie ma szans ,żeby tego nie zdać – mówił jeden z maturzystów.
– Czekaliśmy ponad godzinę w sali, więc stres rósł im dłużej tam siedzieliśmy – powiedziała jedna z maturzystek.
We wtorek abiturientów czeka matematyka, a w kolejne dni pozostałe przedmioty. W tym roku do egzaminów maturalnych w Polsce przystąpiło ponad 269 tys., natomiast w Radomiu prawie 2500 osób.