W poniedziałek, wczesnym wieczorem doszło do tragicznego w skutkach wypadku na przejeździe kolejowym w miejscowości, pod Radomiem.
Jak wynika z ustaleń policji do wypadku doszło mimo opuszczonych szlabanów oraz działającej sygnalizacji świetlnej.
– Tuz po godzinie 17. doszło do tragicznego w skutkach zdarzenia drogowego. Na przejeździe kolejowym w miejscowości Kosów. Tam 38-letni mieszkaniec Radomia kierując volkswagenem na przejeździe kolejowym, gdzie półzapory były opuszczone, wyświetlał się sygnał czerwony wjechał wprost pod nadjeżdżający pociąg osobowy relacji Radom – Skarżysko-Kamienna – mówi st. asp. Norbert Cibor, z zespołu prasowego Komendy Wojewódzkiej Policji zs. w Radomiu.
Mężczyzna nie miał szans. Zginął na miejscu. Przejazd kolejowy, na którym doszło do tragedii jest monitorowany.