Napływ powietrza z północy w najbliższych dniach spowoduje znaczne ochłodzenie. Arktyczne wiatry sprawią, że czekają nas najchłodniejsze dni tego sezonu zimowego. Nie jest to jednak hucznie zapowiadana bestia ze wschodu.
– Bestia ze wschodu, którą byliśmy straszeni na początku stycznia, podtrzymujemy dalej zdanie, które mieliśmy wcześnie, nie będzie tej bestii. Nie spodziewamy się w najbliższych dniach tego, żeby wyż syberysjki, który był nazywany właśnie tą bestią ze wschodu miał kształtować pogodę w Polsce – wyjaśnia Jakub Gawron, synoptyk IMGW
W połowie stycznia radomianie doczekali się większych opadów śniegu. Temperatura oscyluje w granicach jednego stopnia na minusie, jednak na ulicach i chodnikach ślisko. Większość głównych dróg w mieście została na czas odśnieżona.
– Zimowa aura z opadami śniegu, które okresami będą występować i mrozem, który z dnia na dzień teraz będzie coraz większy, utrzyma się w Radomiu do wtorku. We wtorek stopniowo od zachodu zacznie zmieniać się masa powietrza nad Polską i zacznie robić się coraz cieplej. W środę temperatura powietrza może przekraczać nawet 0 stopni Celsjusza – dodaje Jakub Gawron
Jutro w ciągu dnia już temperatura poniżej 0. Synoptycy prognozują maksymalnie około -1 stopnia Celsjusza.
– W nocy z czwartku na piątek już znacznie chłodniejsza temperatura powietrza może spaść do -7 -8 stopni Celsjusza i nieznacznie podniesie się w piątek ponieważ maksymalnie prognozujemy -7 stopni Celsjusza w Radomiu. Kolejne dni, sobota, niedziela, to temperatura minimalna spadająca już poniżej -10 stopni w nocy do -12, -13 stopni Celsjusza i w dzień oscylująca nawet w granicach -10 stopni więc mamy do czynienia rzeczywiście z adwekcją bardzo zimnego powietrza – mówi synoptyk
Kolejny tydzień to odwilż. Prawdopodobnie takie temperatury już w tym sezonie do nas nie wrócą.