Zakład Usług Komunalnych zajmie się interwencyjnymi koszeniami traw w rejonach skrzyżowań czy przejść dla pieszych. Takie rozwiązanie wypracowały władze miasta. Kierowcy skarżą się, że na radomskich drogach widoczność jest znacznie ograniczona i stwarza zagrożenie.
– Nie mogliśmy pozwolić, żeby Radomianie cierpieli na tym. Zakład Usług Komunalnych kosztem innych prac po prostu będzie wykonywał te koszenia w obrębie skrzyżowań, przejść dla pieszych. Ja tylko chce jasno powiedzieć: nie będzie kosił całych pasów drogowych bo to jest fizycznie niemożliwe, natomiast chociażby na Maratońskiej tam przy przejściu przy bulwarach, w stronę zalewu, tam rzeczywiście było niebezpiecznie więc ZUK to wykosił, kosi dalej – mówi Mateusz Tyczyński, zastępca prezydenta Radomia.
Miejski Zarząd Dróg i Komunikacji nie miał możliwości, żeby podpisać umowy na dwa z sześciu przetargów. W związku z tym sprawą zajmie się Zakład Usług Komunalnych, który przejmie niemal całą południowa część Radomia z wyjątkiem Ustronia. Jednak miejsc, w których trawa zagraża bezpieczeństwu jest wiele.
Sprawę niekoszonych traw nagłaśniał na swoim profilu na Facebooku radny rady miejskiej z ramienia Prawa i Sprawiedliwości, Marcin Kaca.
– Ja się cieszę, że Pan Marcin Kaca taką refleksję przeprowadził, bo w marcu zgłosiliśmy propozycję, żeby przesunąć pieniądze do MZDiK, pieniądze z oszczędności pochodzące, wtedy radni się nie zgodzili. Ja mówiłem o tym wprost – to będzie oznaczało, że Miejski Zarząd Dróg i Komunikacji nie będzie w stanie rozstrzygnąć przetargów na koszenie i niestety tak się stało – dodaje Mateusz Tyczyński.
Zakład Usług Komunalnych będzie musiał zrezygnować z koszenia parków na rzecz przejętych od MZDiK prac.
– To nie będzie oczywiście tak, że nie będzie wcale kosił parków natomiast będzie robił to rzadziej. Będzie się skupiał na tych miejscach, gdzie Radomianie spacerują , natomiast gdzieś w głębi parków będzie zostawiał te trawniki niekoszone. To ma swoje też dobre strony, kwestie czysto ekologiczne. Natomiast to też trzeba zawsze wyważyć. Nie może być tak, że miasto jest całe zarośnięte, ze względu na ekologię, ale tez nie może być całe wykoszone – dodaje wiceprezydent.
Miasto ma zamiar zwiększyć bezpieczeństwo na drodze nie tylko poprzez koszenie traw. W planach na przyszło rok jest wzbudzona sygnalizacja świetlna.