Ministerstwo Edukacji Narodowej (MEN) ogłosiło planowane zmiany w zakresie organizacji lekcji religii i etyki w szkołach. Zgodnie z najnowszymi informacjami od września 2025 roku uczniowie będą uczestniczyć w jednej godzinie religii tygodniowo w ramach edukacji finansowanej z budżetu państwa. Zajęcia mają odbywać się na pierwszej lub ostatniej lekcji.
Ta decyzja, mimo sprzeciwu Kościołów, ma na celu uporządkowanie planów zajęć szkolnych oraz ograniczenie obciążenia uczniów.
MEN i Kościół mają odmienne zdanie
Kwestia obowiązkowości zajęć z religii i etyki była jednym z głównych punktów sporu między MEN a przedstawicielami Kościołów i związków wyznaniowych. Kościoły wnioskowały o wprowadzenie obowiązku uczestnictwa uczniów w tych lekcjach, jednak ministerstwo zdecydowało się na utrzymanie dotychczasowego modelu.
W efekcie religia i etyka pozostaną przedmiotami nieobowiązkowymi, a ich oceny końcowe nie będą wliczane do średniej. Decyzja ta opiera się na konstytucyjnym prawie rodziców do wychowywania dzieci zgodnie z własnymi przekonaniami. Pomimo prób mediacji porozumienia nie osiągnięto, a konflikt pomiędzy MEN-em a Episkopatem nadal narasta.
Jedna godzina religii w tygodniu
Początkowo wydawało się, że kompromis między stroną rządową a Kościołem jest możliwy. Duchowni sygnalizowali gotowość do stopniowego zmniejszenia liczby godzin religii, o ile proces będzie rozłożony w czasie. Jednak ostateczne stanowisko MEN-u, zapowiadające jedną godzinę tygodniowo od września 2025 roku, spotkało się z ostrą krytyką strony kościelnej.
Episkopat argumentuje, że takie zmiany mogą prowadzić do „destrukcji systemu nauczania religii” w szkołach publicznych, co postrzegane jest jako zagrożenie dla „symboli przemian wolnościowych po 1989 roku”. Biskupi odwołują się do konieczności zachowania praw pracowniczych katechetów i postulują, by zmiany wprowadzać stopniowo.
MEN jednak nie zamierza rezygnować ze swoich planów. Wprowadzenie zmian zapowiedziano na wrzesień 2025 roku. Ten okres daje stronom czas na ewentualne negocjacje.