Ostatnie dni października pełne są wydarzeń kulturalnych. Gdzie warto być? Co koniecznie trzeba zobaczyć, a czego posłuchać? O tym w „Tygodniu w kulturze”.
W piątek będzie można pozachwycać się pięknymi głosami, bo chór Gospel Radom zaprasza na koncert z okazji jubileuszu 10-lecia istnienia, zatytułowany „Zachwyt”. Sala widowiskowa Resursy Obywatelskiej, godz. 18.00.
Również w piątek na kinomanów czekają najnowsze premiery w kinie Helios. Pierwsza z nich to film „Księgowy”, w którym Ben Affleck wciela się w postać Christiana Wolffa, geniusza matematycznego, pracującego dla międzynarodowych organizacji przestępczych jako księgowy. Jego przykrywką jest małomiasteczkowe biuro rachunkowe.
Kolejna premiera to „Ouija: Narodziny zła”, kontynuacja przebojowego horroru z 2014 r. Gra w Ouija jeszcze się nie skończyła i przyniesie kolejne śmiertelne żniwo. Bohaterowie znów znajdą się w przerażających, pełnych tajemnic zaświatach, gdzie nikomu nie można ufać.
Zostając przy filmach grozy, jeśli to za mała dawka strachu, Helios zaprasza na podwójny „Maraton Halloween: horrory pełne absurdu”, w dwóch terminach do wyboru: 28 lub 31 października. Maratończycy będą mogli sami wybrać filmy z dwóch przygotowanych zestawów.
Sobota, to ostatni dzień Międzynarodowego Festiwalu Gombrowiczowskiego, organizowanego przez Teatr Powszechny w Radomiu. Tego dnia będzie można obejrzeć spektakl „ Iwona, księżniczka Burgunda” i to dwa razy. O godz. 18.00 inscenizację argentyńskiego zespołu Pablito No Clavó Nada, a o godz. 20.00 interpretację dramatu Gombrowicza w wykonaniu Teatru Studyjnego Państwowej Wyższej Szkoły Filmowej, Telewizyjnej i Teatralnej im. Leona Schillera w Łodzi. Dowiemy się również, jak zabrzmi werdykt jury tegorocznego festiwalu.
W niedzielę w Resursie Obywatelskiej, o godz. 17.00, będzie można posłuchać „Koncertu Trzech Polskich Tenorów”. Wystąpią: soliści Opery Narodowej w Warszawie, Teatru Wielkiego w Łodzi, Opery i filharmonii Podlaskiej oraz Zespół Kameralistów Wrocławskich. W programie takie przeboje, jak:„O sole mio”, „La donna e mobile”, czy „Brunetki, blondynki”.