Ambitne plany E.Leclerc Moya Radomki Radom determinują kolejne ważne decyzje dotyczące kształtu drużyny na najbliższy sezon. Władze klubu dostały informację, że w radomskiej drużynie ostatecznie nie wystąpi Samantha Seliger-Swenson. Reprezentantka Stanów Zjednoczonych poinformowała, że nie wypełni obowiązującego z Radomką kontraktu ze względu na obawy o swoje zdrowie spowodowane pandemią koronawirusa.
– Stwierdziła, że w ogóle nie zagra nigdzie w Europie. Daliśmy jej kilka dnia na zastanowienie i ona swoją decyzję podtrzymała. Będziemy próbowali tę sprawę załatwić polubownie. Jeżeli nie, to będziemy to zgłaszać do FIVB, ponieważ zawodniczka ma z nami ważny kontakt, a powiedziała wprost, że go nie wypełni – powiedział Łukasz Kruk, dyrektor E.Leclerc Moya Radomki Radom.
Tym samym włodarze postanowili niezwłocznie działać i bardzo szybko znaleźli zastępstwo za Amerykankę. Nowa rozgrywająca to 36-letnia Katarzyna Skorupa, która ostatni raz w polskiej lidze występowała 9 lat temu.
– Myślę, że wszyscy znaleźliśmy się trochę w sytuacji nadzwyczajnej. Zarówno Radomka jak i ja mieliśmy nieco inne plany, ale sytuacja z wirusem nas zweryfikowała – przyznała nowa zawodniczka.
Toteż ostatecznie ani klub, ani sztab szkoleniowy nie ubolewa mocno nad stratą Seliger-Swenson. 35-letni Skorupa, która urodziła się i wychowała w Radomiu jest zawodniczką światowej klasy, która wniesie sporo jakości w szeregi drużyny Riccardo Marchesiego.
– Sprowadziliśmy Kasię, która ma być może nawet większe umiejętności niż Seliger. Rozmawiamy tutaj o jednej z najważniejszych siatkarek i to nie tylko w kraju. Znam ją z czasów pracy we włoskiej reprezentacji i widziałem ją, grającą na bardzo wysokim poziomie – powiedział Riccardo Marchesi, trener E.Leclerc Moya Radomki Radom.
Szkoleniowiec radomianek okazał również wdzięczność sponsorom oraz miastu, których finanse sprawiły, że klub mógł pozwolić sobie na tak głośny transfer.
– Gdy zaproponowano mi Kasię, pomyślałem: „okej, jednak nie jesteśmy Fenerbahce, nie jesteśmy Galatasaray”, ale ostatecznie muszę przede wszystkim podziękować klubowi, który zgodził się w tak trudnej sytuacji, sponsorom oraz miastu, których wsparcie pozwoliło na ten transfer – dodał szkoleniowiec.
Obecnie w najwyższej klasie rozgrywkowej w Polsce grają trzy zespoły z Radomia. W piątek do tego zacnego grona może dołączyć Radomiak, który będzie walczył w barażu o awans do PKO BP Ekstraklasy. Taka grupa na topowym poziomie w każdej dyscyplinie to świetna wizytówka miasta, które odważnie inwestuje w sport.
– Radom od lat konsekwentnie stawia na sport. Trzy drużyny w ekstraklasie, Radomiak walczący o awans i ten transfer pokazują, że radomskie projekty sportowe dojrzewają i stają się na rynku coraz poważniejsze – zaznaczył Mateusz Tyczyński, wiceprezydent Radomia.
Sprowadzenia utytułowanej reprezentantki Polski nie spodziewał się nikt, ale niewykluczone, że E.Leclerc Moya Radomka Radom zaskoczy jeszcze jednym ciekawym transferem. Sama Skorupka swoje największe marzenia i pierwotne plany musi odłożyć w przyszłość, natomiast zaznacza, że absolutnie zamierza kończyć grania i będzie chciała jeszcze namieszać.
– Na pewno nie planuję jeszcze kończyć grać w siatkówkę i mam jeszcze coś do wygrania – zapowiedziała Katarzyna Skorupka.
Siatkarki E.Leclerc Moya Radomki Radom w najbliższy weekend zagrają na piasku w Warszawie w ramach Grand Prix Polskiej Ligi Siatkówki.