W tym roku drastycznie wzrosły ceny na rynku nieruchomości, zwłaszcza w segmencie małych mieszkań. Mimo że deweloperzy odpowiedzieli na rosnący popyt na kawalerki i mieszkania dwupokojowe o powierzchni 40–50 mkw, to wiele osób nadal szuka mniejszych lokali, bo już one wymagają sporego kapitału.
Cena kawalerek to średnio 350 tys. zł, a nawet więcej
Zakup kawalerki w Polsce to wydatek zaczynający się od 350 tys. zł, a w większych miastach, jak Warszawa, Kraków czy Gdańsk, może sięgać co najmniej pół miliona złotych.
Dla przykładu, w Gliwicach można znaleźć kawalerkę za 284 tys. zł, natomiast we Wrocławiu za podobny lokal trzeba zapłacić aż 541 tys. zł. Ceny odzwierciedlają ogromne różnice między miastami i regionami, a także rosnące koszty budowy.
Lokalizacja wpływa na cenę
Cena kawalerki zależy w dużej mierze od lokalizacji. W Chorzowie na Osiedlu Kościuszki kawalerka o powierzchni 27 mkw. kosztuje 354 tys. zł, natomiast w Gdańsku, w Osiedlu Horizon, cena za 29 mkw. wynosi aż 541 tys. zł.
W mniejszych miejscowościach, jak Myślenice, kawalerkę o powierzchni 25 mkw. można kupić za niecałe 300 tys. zł. Wybór lokalizacji decyduje więc nie tylko o kosztach, ale także o potencjale inwestycyjnym mieszkania.
Kawalerka jako kapitał
Dla wielu osób kawalerka jest tylko etapem przejściowym. Mniejsze mieszkania są często traktowane jako inwestycja – nabywcy liczą na zysk za jakiś czas i to skłania ich do zakupu nawet w wyższych cenach.
W związku z tym deweloperzy oferują lokale zaprojektowane tak, by maksymalnie wykorzystać każdy metr kwadratowy.
Dlaczego kawalerki są tak drogie?
Wysokie ceny kawalerek wynikają nie tylko z popytu, ale również z kosztów gruntów oraz przepisów związanych z infrastrukturą. Deweloperzy często muszą dodatkowo budować miejsca postojowe, a to znacznie podnosi koszty inwestycji i odbija się na klientach.
Przepisy wymagają nawet 1,5 miejsca parkingowego na kawalerkę, mimo że mieszkańcy takich lokali czasami nawet nie korzystają z prywatnych samochodów.