Ostatnio media obiegła historia kobiety, która otrzymała wezwanie do zapłaty 150 zł. za jedynie przejazd przez parking jednej z galerii handlowych. Kobieta nie zatrzymała się na żadnym z miejsc postojowych, lecz jedynie wjechała na parking, wysadziła pasażerów i po 15 minutach wyjechała. Mimo to zarządca parkingu naliczył jej opłatę.
To wywołało zrozumiałe oburzenie i skłoniło ją do podzielenia się swoją historią z mediami.
Regulamin prawdę powie
Cała sytuacja rodzi pytania o regulamin parkingu, na który powołuje się zarządca. Rzeczywiście, w niektórych przypadkach zarządcy mogą się bronić roszczeniem sobie prawa do naliczania opłaty już za sam wjazd na teren parkingu, niezależnie od tego, czy doszło do faktycznego zaparkowania. Wszystko zależy od regulaminu.
Jeśli zapis w regulaminie wskazuje, że płatność dotyczy jedynie postoju, warto domagać się udostępnienia nagrania z monitoringu, które mogłoby stanowić dowód na to, że pojazd tylko przejeżdżał przez teren parkingu.
Masz prawo się odwołać
W sytuacji, gdy zarządca parkingu nalicza opłatę za przejazd, właściciel pojazdu ma prawo odwołać się od takiej decyzji. Korespondencję z zarządcą warto prowadzić listownie, korzystając z listów poleconych, bo to zapewni nam dowody na wysłanie i odebranie pisma.
Zarządca musi udowodnić, że to osoba ukarana prowadziła samochód w momencie wjazdu na parking. Co więcej, informacja o opłatach powinna być umieszczona w czytelny sposób przy każdym wjeździe na parking, choć przepisy nie precyzują dokładnie wymogów co do wielkości i rozmieszczenia tablic informacyjnych.
Nie wszystkie decyzje zarządców parkingów są zgodne z przepisami, a to otwiera drogę do skutecznego odwołania się od nałożonej opłaty.
Drogi postój przed sklepem
Opisana sytuacja to tylko jeden z wielu kontrowersyjnych przykładów wziętych z życia kierowców poruszających się autem po parkingu.
Od dawna są znane przypadki, gdy kierowcy otrzymują wezwania do zapłaty nawet kilkuset złotych od firm zarządzających parkingami przy galeriach handlowych czy marketach, nawet jeśli pobrali bilet upoważniający do darmowego postoju. Czasami kontroler jest po prostu tak szybki, że kierowca nawet nie zdąży wrócić do samochodu i zostawić pobranego przed chwilą biletu parkingowego za szybą.