Rosnące zainteresowanie odnawialnymi źródłami energii skłania Polaków do inwestowania w te technologie. Niestety, jak się okazuje, część firm działających w tej branży wykorzystuje nieuczciwe praktyki.
Klienci, którzy chcieli obniżyć rachunki za prąd, często podpisywali umowy z przedsiębiorstwami, które nie do końca ujawniały warunki współpracy. Umowy były pełne pułapek – wybór konkretnego sprzętu następował dopiero po podpisaniu dokumentu, a ceny nie można było porównać z ofertą konkurencji. Co więcej, reklamacje mogły skutkować wysokimi kosztami, a to zniechęcało konsumentów do składania skarg.
Ryzyko na barkach klienta
Branża OZE rozwija się dynamicznie, a nieuczciwe firmy próbują przerzucić ryzyko na konsumentów. Umowy zawierały nieprecyzyjne klauzule, które pozwalały przedsiębiorstwom na swobodną zmianę terminów realizacji zleceń, a nawet rodzaju zamontowanego urządzenia. W przypadku problemów z instalacją klienci zostawali z ograniczonymi możliwościami dochodzenia roszczeń.
Firmy Am Eco Energy, Polska Energia Grupa Kapitałowa oraz Energia dla Przyszłości znalazły się pod lupą Urzędu Ochrony Konkurencji i Konsumentów (UOKiK). Urząd postanowił przyjrzeć się im pod kątem stosowania tzw. klauzul abuzywnych, czyli niedozwolonych.
Klienci nie wiedzieli, że mogą zrezygnować
Jednym z głównych problemów, na jakie zwrócił uwagę UOKiK, jest brak informacji o prawie odstąpienia od umowy. Jedna z firm nie tylko wymagała bezzwrotnej przedpłaty, ale także nie informowała klientów o możliwości bezproblemowej rezygnacji z umowy w ciągu 14 dni.
Dodatkowo, klienci nie wiedzieli, jaki sprzęt zostanie zamontowany i przez to nie mieli możliwości porównania cen u innych dostawców.
Kilkanaście postępowań
UOKiK prowadzi obecnie aż 18 postępowań dotyczących rynku odnawialnych źródeł energii, w tym instalacji fotowoltaicznych i pomp ciepła. Postępowania obejmują naruszenia związane z niedozwolonymi klauzulami umownymi, brakiem poszanowania prawa do odstąpienia od umowy oraz nieprzekazywaniem kluczowych informacji.
Spółki, które naruszają przepisy, mogą być ukarane grzywną do 10 proc. swoich obrotów.