Powodzie spowodowały ogromne zniszczenia. Zniszczeniu uległy nie tylko budynki i infrastruktura, ale także samochody. W mediach społecznościowych pojawiają się liczne zdjęcia i nagrania przedstawiające auta zanurzone w wodzie. Co to może oznaczać? Nadchodzący wysyp ofert sprzedaży używanych samochodów, które ucierpiały w powodzi.
Zjawisko sprzedaży popowodziowych samochodów nie jest nowością. Jak wskazują dane historyczne, podobne sytuacje miały miejsce w 1997 i 2010 roku. Na polski rynek trafiały wtedy auta, które zostały zatopione na drogach, jak i nowe, które zalała woda w salonach samochodowych. Podobny scenariusz może mieć miejsce i tym razem.
Na co uważać, kupując używane auto po powodzi?
Eksperci radzą, aby zachować szczególną ostrożność przy zakupie samochodu w najbliższym czasie. W ofertach mogą pojawić się auta, które przeszły jedynie powierzchowną naprawę. Specjaliści z AAA Auto ostrzegają, że nieuczciwi sprzedawcy mogą próbować sprzedać pojazdy z ukrytymi wadami.
Jak nie wpaść w pułapkę zastawioną przez sprzedawców? Przede wszystkim przed zakupem auta warto sprawdzić trudno dostępne miejsca, jak przestrzeń pod dywanikami czy bagażnik, bo to tam mogą pozostać błoto lub woda. Korozja oraz zapach wilgoci również są silnym sygnałem świadczącym o tym, że samochód najprawdopodobniej został zalany.
Warto sprawdzić miejsca pod tapicerką, gdzie mogą kryć się oznaki korozji, szczególnie na takich elementach jak wał napędowy, blok silnika czy prowadnice foteli. Widoczne ślady demontażu, np. na śrubach czy zaślepkach, mogą sugerować, że ktoś próbował coś naprawić. Po powodzi osady mogą pojawić się na podłużnicach i skrzyni biegów. Przez kontakt z wodą szwankuje również samochodowa elektronika: występują problemy z działaniem okien, świateł oraz systemów sterowania.
Jak się zabezpieczyć w umowie?
Dla własnego bezpieczeństwa zawsze należy domagać się w umowie kupna zapisu o tym, że samochód nie był zalany. Taki zapis może umożliwić łatwiejsze dochodzenie odszkodowania w przypadku problemów.
Jeśli woda w samochodzie sięgała tylko do progów, to zazwyczaj nie będzie poważniejszych uszkodzeń. Jednak, jeżeli woda wlała się do pojazdu, lepiej nie próbować go uruchamiać i wezwać serwis mechaniczny. W takich przypadkach bardzo często mamy do czynienia ze szkodą całkowitą.