Ubiegły rok był przełomowy dla polskiego prawa. Do opasłych ksiąg doszło ponad 34 tys. stron nowego ustawodawstwa. To o 8 proc. więcej niż w roku 2022. W tym czasie wprowadzono 553 przepisy, a 1051 regulacji zmieniono, 41 przepisów straciło moc. Dane pochodzą z raportu Barometr Prawa firmy Grant Thornton.
W ostatnich latach Polska stała się liderem w Europie pod względem liczby zmian w prawie. Z raportu wynika, że rok do roku liczba aktów prawnych potrafi wzrosnąć o ponad połowę. Przeważająca większość zmian polega na modyfikacji istniejących przepisów oraz dodawaniu nowych. W 2023 roku na jeden uchylany przepis przypadało aż 39 regulacji wymagających dostosowania.
Prawnik musiałby tylko siedzieć i czytać
Zarządzanie taką ilością informacji bywa wyzwaniem nie tylko dla prawników, ale również dla firm i osób prywatnych. Aby prześledzić na bieżąco wszystkie zmiany w prawie, prawnik musiałby codziennie poświęcać 2 godziny i 34 minuty na czytanie aktów prawnych. W obliczu tak ogromnego nakładu czasu korzystanie z nowoczesnych narzędzi analitycznych oraz śledzenie platform prawniczych wydaje się niezbędne.
Sztuczna inteligencja może okazać się w tym przypadku nieocenionym wsparciem, umożliwić analizę złożonych projektów ustaw i dostosowanie informacji do profilu użytkownika. Dzięki nowoczesnym systemom, takim jak AIMON stworzony przez Currenda, możliwe jest zautomatyzowane monitorowanie zmian prawnych i zaoszczędzenie do 80 proc. czasu.
Być może AI pomoże
Mimo że AI jest coraz częściej wdrażana w branży prawniczej, wciąż niewielki odsetek prawników korzysta z niej w codziennej pracy. Raport „LegalTech 2024” wskazuje, że jedynie 5,9 proc. prawników w kancelariach oraz 17,9 proc. prawników w firmach wykorzystuje AI jako źródło wiedzy.
Zastosowanie sztucznej inteligencji w analizie danych oraz śledzeniu przepisów pozwoli zrewolucjonizować branżę, lecz wymaga pokonania barier dotyczących wiedzy i zaufania do technologii.