Parlamentarzyści ziemi radomskiej z Prawa i Sprawiedliwości bronią nowelizacji ustawy o kształtowaniu ustroju rolnego. Zdaniem polityków obecnie rządzącej ekipy, zmieniona ustawa będzie lepiej chroniła interesy polskiego rolnictwa.
Posłowie Prawa i Sprawiedliwości uważają, że znowelizowana ustawa przede wszystkim będzie miała wpływ na to, aby jak najwięcej ziemi rolnej pozostało w polskich rękach.
– Ziemia rolna staje się przedmiotem ogromnej spekulacji. Nie tylko w Europie, ale na całym świecie. Światowa Organizacja Wyżywienia i Rolnictwa szacuje, że w 2050 roku zwiększy się zapotrzebowanie na żywność o 70 procent. Wtedy walka o ziemię rolną będzie ogromna – poinformowała Anna Kwiecień, posłanka Prawa i Sprawiedliwości.
Oprócz tego posłowie PiS zapowiedzieli, że nadal nie będzie problemu z tym, aby ziemia rolna mogła przechodzić na własność z pokolenia na pokolenie.
– Nie ma w tej ustawie żadnego hamowania dziedziczenia polskiej ziemi. Polscy rolnicy mogą być spokojni. Będą mogli swoje gospodarstwa przekazywać swoim dzieciom. W tej ustawie uprzywilejowana jest najbliższa rodzina. Natomiast spekulantom, którzy próbowali sprzedawać polską ziemię mówimy zdecydowanie nie – dodał poseł Marek Suski.
Dariusz Bąk z PiS zaznaczył również, że rolnicy wciąż będą mogli między sobą sprzedawać ziemię.
– To nie jest prawda, że rolnicy nie będą mogli sprzedawać między sobą ziemi. Rolnicy indywidualni mogą dokonywać obrotu. Obojętnie gdzie mieszkają będą mogli sprzedawać swoje ziemie rolne. Dzisiaj mamy do czynienia z nieprawdziwym obrazem ochrony polskiej ziemi – zakończył poseł Dariusz Bąk.
Projekt znowelizowanej ustawy rolnej jest już po pierwszym czytaniu w Sejmie.