Codziennie przez 12. dni w Radomiu odbywały się Strajki Kobiet. Ostatnia tego typu demonstracja miała miejsce w miniony wtorek. Mimo przerwy liderzy organizacji zapowiadają, że czas, w którym nie ma protestów, poświęcą na przeorganizowanie, a gdy wrócą, to ze zdwojoną siłą.
– Protestowanie codziennie w dużej liczbie osób jest bardzo ciężkie. Faktycznie ta liczba osób spadała, bo nie każdy to wytrzymywał, dlatego w tej chwili przeorganizowujemy się – powiedziała Ilona Lipińska, współorganizatorka Strajku Kobiet.
Zmiany dotyczą częstotliwości protestów. Te będą odbywać się już nie codziennie, a raz w tygodniu.
– Będziemy robić jeden protest w tygodniu oraz różne inne akcje, które utrudnią życie naszym radomskim politykom, zwłaszcza tym, za których inicjatywą znaleźliśmy się w tym miejscu – dodała Lipińska.
Podczas wizyty w programie Kontrast PLUS pani Ilona Lipińska odniosła się również do kontrowersyjnych sytuacji z radomskich – i nie tylko radomskich – szkół średnich, w których uczniowie zostali wykluczeni ze zdalnych zajęć ze względu na fakt, iż na ich zdjęciach profilowych widniała tzw. błyskawica, czyli symbol protestów kobiet.
– Uważam, że to jest skandal. Młodych ludzi musimy wychowywać w duchu patriotycznym, w duchu działalności społecznej, aby nie byli biernymi widzami tego, co się wokół nich dzieje, tylko byli aktywnymi uczestnikami życia publicznego – uzupełniła aktywistka.
O szczegółach związanych z protestami kobiet będziemy informować Państwa na bieżąco.