30 listopada podczas sesji Rady Miejskiej radomscy radni przegłosowali uchwałę, zakładającą, że miasto wyemituje obligacje w wysokości 51 milionów złotych. Pieniądze miały być przeznaczone na spłatę zobowiązań mającej być niebawem zlikwidowanej spółki Port Lotniczy Radom Sadków. Uchwała została jednak zablokowana przez Regionalną Izbę Obrachunkową.
-Regionalna Izba Obrachunkowa dopatrzyła się, trudno mówić błędów, niedociągnięć chyba formalnych, pan skarbnik będzie musiał tę uchwałę poprawić, załączyć mocniejsze uzasadnienie jeśli chodzi o wyliczenia dochodów przyszłych jeśli chodzi o miasto no więc przed naszym głównym księgowym trochę dodatkowej pracy ale co do meritum na szczęście tam zastrzeżeń nie było.- mówił w KONTRAŚCIE PLUS Mateusz Tyczyński, wiceprezydent Radomia.
To nie pierwszy raz, kiedy Regionalna Izba Obrachunkowa zgłasza zastrzeżenia co do uchwał samorządów.
-Może to i dobrze z resztą, bo to są duże pieniądze, dobrze żeby to wszystko było jak najbardziej przejrzyste i żeby miało twarde podstawy, jeśli RIO sobie życzy dodatkowych wyliczeń to pan skarbnik je przedstawi. Myślę, że będziemy musieli wrócić na sesję, ale to przyszłość najbliższa pokaże jak ta sprawa będzie wyglądała.- zapowiadał Mateusz Tyczyński.
Brak możliwości emisji tych specyficznych obligacji mógłby zwiększyć i tak duże zadłużenie miasta.
-To byłaby kłopotliwa sytuacja, jestem przekonany, że ze względu na to co RIO zakwestionowało, że to rzeczywiście kwestia mocniejszego przestawienia tych wyliczeń, spraw czysto księgowych a nie samego mechanizmu, więc nie dopuszczam do siebie tego, że tej uchwały mogłoby nie być. Jeśli nie to cóż, sprawa Portu Lotniczego, finansowania tego przedsięwzięcia jest sprawą zagmatwaną.- zwrócił uwagę wiceprezydent Radomia.
Jak podkreśla Mateusz Tyczyński sprawa ma charakter formalny i nie ma obaw co do tego, że Radom będzie mógł wyemitować obligacje. Miasto ma je spłacać do 2036 roku.