Od dłuższego czasu w Polsce trwa debata na temat konieczności podwyższenia mandatów za nieprawidłowe parkowanie. Posłowie Paulina Matysiak oraz Klaudia Jachira i Franciszek Sterczewski zwrócili się w związku z tym do Ministerstwa Spraw Wewnętrznych i Administracji z pytaniem o waloryzację taryfikatora.
W swoim piśmie politycy podkreślili, że wysokość mandatów za to wykroczenie nie była zmieniana od ponad 20 lat, mimo że minimalna pensja w tym okresie wzrosła do przeszło 4 tys. zł.
Dziś opłaca się łamać prawo
W piśmie do ministerstwa posłowie zwrócili uwagę na duże dysproporcje między karami za różne wykroczenia. Przykładem jest mandat w wysokości 1,5 tys. zł za jazdę wzdłuż chodnika, podczas gdy za nielegalne parkowanie kara nadal wynosi tylko 100 zł.
Zdaniem posłów niskie mandaty sprawiają, że dla wielu kierowców niemal opłacalne jest nielegalne parkowanie. Po co więc szukać legalnych miejsc parkingowych.
Podwójnie dla recydywistów
Jednym z postulatów posłów jest wprowadzenie zasad recydywy dla kierowców, którzy wielokrotnie łamią przepisy dotyczące parkowania. Zgodnie z ich propozycją każdy kierowca, który popełniłby to samo wykroczenie w ciągu 24 miesięcy, musiałby zapłacić podwójnie wyższy mandat.
Według parlamentarzystów takie rozwiązanie mogłoby skuteczniej odstraszać kierowców od nieprawidłowego parkowania.
Ministerstwu pomysł się spodobał
Ministerstwo Spraw Wewnętrznych i Administracji pozytywnie odniosło się do interpelacji posłów, uznawszy ich argumentację za słuszną, w zakresie potrzeby korekty rozporządzenia w sprawie wysokości grzywien. Resort podkreślił również, że nieprawidłowe parkowanie nie ogranicza się tylko do otrzymania mandatu – w niektórych przypadkach może skutkować założeniem blokady na koło lub odholowaniem pojazdu na koszt właściciela.
Jednak zarazem ministerstwo zastrzegło, że ewentualne wprowadzenie zasad recydywy miałoby dotyczyć wyłącznie najpoważniejszych naruszeń przepisów drogowych, a parkowanie, według resortu, do takich się nie zalicza.