W czwartkowe popołudnie w hali Zespołu Szkół Budowlanych w Radomiu odbyła się uroczysta gala podsumowująca 2016 rok w wykonaniu zawodników Olimpijczyka Radom. Zapaśniczy klub po raz czwarty z rzędu został klubowym mistrzem Polski.
W klasyfikacji końcowej Olimpijczyk Radom zdobył 1486 punktów i aż o 563 wyprzedził drugą ekipę w tabeli, AKS Piotrków Trybunalski.
– Zdobyliśmy worek medali – ogółem było ich 30. Wygraliśmy drużynowo wszystkie imprezy mistrzowskie we wszystkich kategoriach wiekowych. Także rok bardzo udany i oby tak dalej – mówi Włodzimierz Zawadzki, trener Olimpijczyka Radom.
Z 2016 roku zadowoleni są również sami zawodnicy.
– Mnie cieszy zdobycie Mistrzostwa Polski, które powróciło do mnie po roku przerwy. Z mniej zadowalających mnie rzeczy to na pewno brak kwalifikacji olimpijskiej, ale nic się nie stało, jestem zdrowy i pracujemy dalej – dodaje Arkadiusz Kułynycz, Olimpijczyk Radom.
Na zorganizowanej przez klub gali pojawiły się znane osobistości ze świata sportu m.in. prezes Polskiego Związku Zapaśniczego Grzegorz Brudziński oraz legenda polskich zapasów, srebrny medalista Igrzysk Olimpijskich w Moskwie, Andrzej Supron. Ten ostatni w przeszłości przyczynił się do obecnych sukcesów radomskiego klubu.
– To w tej chwili najmocniejsza formacja i klub w Polsce w każdej grupie wiekowej. Rozmawialiśmy również o tej wspaniałej hali, gdzie tam przyczyniłem się w małym stopniu do jej budowy, gdyż m.in. przekonałem ministerstwo, że będą to świetnie zainwestowane pieniądze, bo jest to jeden z najlepiej rozwijających się klubów w Polsce, więc będzie to inwestycja bardzo słuszna i tak się stało – komentuje Andrzej Supron, były zapaśnik.
Jednym z elementów gali był pokazowy mecz pomiędzy Olimpijczykiem Radom, a AKS-em Piotrków Trybunalski. Takich spotkań może być w przyszłości więcej – klub zapaśniczy z Radomia planuje start w przyszłorocznej edycji Polskiej Ligi Zapaśniczej.
– Obserwujemy wszystko, przygotowujemy się – nawet to zakończenie jest taką otoczką tego co może nas czekać w Polskiej Lidze Zapaśniczej. Czekamy, szukamy sponsorów, bo wiadomo, że ta liga jest kosztowna i potrzebujemy nie tylko zawodników w stylu klasycznym, ale również w stylu wolnym i kobiet, a dobrych dziewczyn na rynku jest mało, które mogłyby zdobywać dla nas punkty, a to jest ważne – informuje Włodzimierz Zawadzki.
Pokazowe spotkanie zakończyło się zwycięstwem Olimpijczyka, który wygrał 4:2.