Istnieje wiele różnorakich sposobów na spędzenie walentynkowego wieczoru. Część sympatyków radomskiej Broni wybrała się na mecz kontrolny z Prochem Pionki. Faworyzowani Broniarze, co prawda z małymi kłopotami, ale zasłużenie pokonali niżej notowanego rywala. W pierwszej części gry to team z Plant był zmuszony do gry w ataku pozycyjnym. Nieustanny napór dopiero w 39. minucie spotkania przyniósł gola, którego autorem był Maksim Kventsar.
– Graliśmy z dobrym zespołem. Broń gra bardzo dobrze w piłkę, szybko, zdecydowanie. My byliśmy nastawieni na grę defensywną, bo to u nas szwankuje – powiedział trener Prochu, Bolesław Strzemiński.
Druga część spotkania to nadal napór gospodarzy, którzy po zdobytym prowadzeniu nabrali więcej luzu. Broniarze zaczęli z łatwością dochodzić do sytuacji strzeleckich, a jedną z nich w 57. minucie wykorzystał Przemysław Śliwiński. Podopieczni Dariusza Różańskiego mieli więcej sytuacji, ale ich nie wykorzystali. W ostatnim kwadransie w szyki defensywne Broni wdarła się odrobina dekoncentracji, ale bez większych skutków, bowiem Proch nie potrafił wykorzystać swojej okazji.
– Zrobiliśmy dwa błędy, straciliśmy dwie bramki w kryciu. Broń miała jeszcze dwie dobre okazje do zdobycia bramki. Przy stanie 2:0 miał bardzo dobrą szansę Szczepański, ale nie zdołał wykorzystać. My jesteśmy na takim etapie, że jeszcze musimy sobie to wszystko poukładać – dodał szkoleniowiec IV-ligowca.
Szkoleniowiec drużyny z Pionek sporą uwagę przykładał do organizacji gry po stracie piłki oraz ustawieniu w defensywie. Do pewnego momentu jego podopieczni przyzwoicie realizowali założenia, ale ostatecznie nie udało się osiągnąć sukcesu. Do niego Proch ma doprowadzić przede wszystkim odpowiedni przejście z ataku do obrony i szczelna defensywa.
– Zwracałem uwagę na to, żeby jak najlepiej ustawiać się w defensywie, bo uważam, że na tę chwilę na niej musi opierać się nasza gra. Jeżeli do tego będziemy potrafili zawiązać odpowiednią akcję ofensywną to może nam to przynieść sukces – zapowiada Strzemiński.
Broń wiosenne granie rozpocznie w weekend 7/8 marca, a Proch w akcji zobaczymy tydzień później.