E.Leclerc Moya Radomka Radom pokonała Joker Świecie 1:3 w 18. kolejce TauronLigi. Mogło się wydawać, że niedzielne starcie będzie dla radomianek łatwą przeprawą, ale gospodynie postawiły twarde warunki, co zaowocowało wyrównanym widowiskiem.
Trener Riccardo Marchesi znalazł miejsce w pierwszej szóstce dla Izabeli Bałuckiej oraz Justyny Łukasik. Radomianki od pierwszej piłki chciały widocznie zaznaczyć, kto w niedzielny wieczór będzie rozdawał karty i sztuka ta im się udała. Siatkarki Jokera próbowały co prawda przeciwstawić się faworyzowanym zawodniczkom z Radomia, ale te grały jak natchnione. W pierwszej odsłonie Radomka metodycznie powiększała swoją przewagę i wygrała 25:12.
Po zmianie stron wydawało się, że Radomka nie będzie miała już tak łatwo, jednak nic bardziej mylnego. Po kilkunastu piłkach gospodynie zaczęły tracić kontakt, a przewaga szybko urosła do blisko 11. punktów. Trener Marchesi desygnował do gry rezerwową rozgrywającą Paulinę Zaborowską oraz Julię Twardowską. Gospodynie w końcowej fazie seta złapały nieco wiatru w żagle, aczkolwiek było to tylko odkładanie w czasie wyroku, który wykonała Janisa Johnson. Zawodniczki ze Świecia w drugim secie miały ogromne problemy, by zatrzymać Amerykankę, a ta nakręcała się z każdą kolejną piłką. Jej ostatni atak w tej partii sprawił, że radomianki zwyciężyły 25:16.
W trzecim secie w szeregi Radomki wdało się nieco rozluźnienia, co skutkowało niezwykle wyrównaną partią. Gospodynie po raz drugi w meczu wyszły na prowadzenie. W tym przypadku prowadziły już 12:11. Trener Marchesi po raz pierwszy w meczu wziął czas, który spożytkował na wstrząśnięcie swoimi podopiecznymi. Widocznie poskutkowało, bo najpierw fenomenalnie skończyła Honorio, a chwilę później jeszcze bardziej efektownie atak gospodyń zatrzymała Justyna Łukasik. Przy stanie 17:15 szkoleniowiec radomianek postanowił znowu wprowadzić do gry kapitan Katarzynę Skorupę. Tym razem 36-letnia rozgrywająca nie okazała się lekiem na problemy radomianek. Joker skutecznie zatrzymał rozpędzoną Johnson i z powodzeniem atakował środkiem. Przy drugiej piłce setowej dla gospodyń w aut zaserwowała Izabela Bałucka, co przedłużyło niedzielne widowisko.
Z tarapatów Radomkę wyprowadziła zagrywka, która wreszcie zaczęła przemawiać na korzyść podopiecznych trenera Riccardo Marchesiego. Po połowie czwartej partii wicelider TauronLigi zaczął Jokerowi odjeżdżać. W końcówce pedał gazu przycisnęła Bruna Honorio, co dla ekipy ze Świecia okazało się przysłowiowym gwoździem do trumny. Ostatni set zakończył się wynikiem 25:17 dla Radomki, która w całym meczu triumfowała 1:3. Statuetka MVP trafiła w ręce libero, Agaty Witkowskiej.
Joker Świecie – E.Leclerc Moya Radomka Radom 1:3 (12:15, 16:25, 25:22, 17:25)