Cerrad Enea Czarni Radom w poniedziałek rozpoczęli przygotowania do najbliższego sezonu rozgrywek PlusLigi. Wojskowi z samego rana przeszli badania lekarskie, sprawnościowe oraz wydolnościowe. Po południu udali się na integracyjne ognisko do Białobrzegów. Wtorek również upłynął na budowaniu dobrych relacji, bowiem drużyna wraz ze sztabem szkoleniowym udała się na spływ kajakowy. Właściwa część przygotowań do nowego sezonu rozgrywek PlusLigi rozpoczęła się w środę. Z samego rana Czarni pracowali na siłowni Platinium.
– Ta przerwa trwała praktycznie cztery miesiące, więc podzieliłem te przygotowania na dwie części. Pierwsza część to jest te trzy tygodnie pracy, które rozpoczęliśmy w poniedziałek. Od poniedziałku do piątku to będzie takie przygotowanie…do przygotowań – powiedział z uśmiechem Jakub Bednaruk, szkoleniowiec „Wojskowych”.
Po trzech tygodniach pracy Wojskowi będą mieli tydzień wolnego, podczas którego będą oni realizować indywidualne rozpiski treningowe. Później nastąpi powrót do zajęć drużynowych. Te będą odbywały się już do inauguracji rozgrywek ligowych.
– Chcę maksymalnie ograniczyć przypadki kontuzji w momencie, gdy zawodnicy zaczynają skakać, więc przez te trzy tygodnie będziemy ich obudowywać. Będzie sporo siatkówki na plaży, indywidualnych zajęć na hali. Wszystkie poranki będą tutaj, sporo siłowni, dużo biegania – wyjaśnił trener.
W środowych zajęciach wzięło udział czternastu zawodników w tym dwóch z Radomskiego Centrum Siatkarskiego. Zabrakło Ademara Santany, którego zatrzymują nadal przepisy związane z COVID19, ale zawodnik ten dołączy do drużyny w najbliższych dniach. Warto również nadmienić, że w przypadku Czarnych nie wszystkie ruchy transferowe zostały już wykonane. Na dniach klub zakontraktuje nowego środkowego.
– Jakąś część budżetu zaoszczędziliśmy. Być może w trakcie sezonu będziemy szukać wzmocnień, o ile będzie trzeba, bo być może nie będzie trzeba – stwierdził Bednaruk.
Wszystkie przygotowania Wojskowych do kolejnego sezonu PlusLigi będą odbywały się w Radomiu. Trener Jakub Bednaruk zna Radom jak własną kieszeń, bowiem to właśnie z tego miasta pochodzi jego żona. Ostatni sezon szkoleniowiec spędził w MKS-ie Będzin. Teraz nie ma przed sobą postawionych konkretnych celów. Trener chce, by jego drużyna zawsze pokazywała na boisku serce i dobrą siatkówkę.
– Ja bym sobie życzył, żebyście w poniedziałek w mediach, w prasie, w telewizji powiedzieli „ok, zrobili wszystko, żeby wygrać, a kibice wyszli i podziękowali za walkę”. Jeśli tak będzie do końca sezonu, to miejsce będzie dobre, a ja będą zadowolony – przyznał szkoleniowiec.
Zmiana na stanowisku trenera to nie jedyny powrót do Radomia. Wszak po kilku latach rozbratu z Czarnymi do klubu dołączył atakujący Rafał Faryna, który w przeszłości reprezentował barwy „Wojskowych”.
– To jest fajne uczucie po tylu latach wrócić do Radomia, bo to jednak siedem sezonów spędzonych poza miastem. Jest taka radość z tego, że można wrócić i udowodnić, że mogę grać na poziomie PlusLigi i w swoim mieście godnie reprezentować klub – powiedział Rafał Faryna.
Na ten moment nie wiadomo jeszcze, na którym obiekcie w przyszłym sezonie swoje mecze będzie rozgrywała drużyna Czarnych. Nowa hala widowiskowo-sportowa przy ulicy Struga 63 jest w trakcie odbiorów przez straż pożarną.
– Fajnie byłoby, gdybyśmy mieli okazję już zacząć trenować na takim obiekcie, poznać go, bo to może być tylko i wyłącznie nasz atut. Aczkolwiek nasza hala przy Narutowicza też jest naszym atutem, bo nie wszystkie kluby się w niej odnajdują. To nie zależy od nas, więc my się na tym nie skupiamy – wyjaśnił Michał Ostrowski.
Drużyna Cerradu Enea Czarnych Radom mecze sparingowe będzie rozgrywała pod koniec sierpnia lub na początku września.