W nadchodzących dniach Polskę czeka ochłodzenie. W północno-wschodniej części kraju już od początku tygodnia dało się odczuć spadek temperatury. Prognozy zapowiadają, że noce przyniosą temperatury znacznie poniżej 10 stopni Celsjusza, a deszcz stanie się częstym gościem.
Chociaż obecnie mamy już meteorologiczne lato, czerwiec przyniósł nam niespodziewane ochłodzenie. Jednak spokojnie: prognozy są obiecujące.
Zimno w czwartek
Pogoda, jak zawsze, będzie zróżnicowana regionalnie i będzie nieco różnić się w zależności od prognostyków, dlatego nie ma co kurczowo trzymać się liczb. W tym tygodniu chłodno będzie na północy kraju, gdzie lokalnie termometry pokażą w ciągu dnia jedynie 10 stopni. Oczekuje się także dużej wilgotności, zachmurzenia i wiatru, co dodatkowo potęguje odczucie chłodu. W najbliższych dniach w całej Polsce możemy spodziewać się wiatru, który przywoła na myśl jesień.
Przewiduje się, że dość zimny dzień tygodnia przypadnie na czwartek, 13 czerwca. Zimne powietrze nadciągające nad Polskę sprawi, że temperatura tylko w niektórych rejonach przekroczy 20 stopni. Modele synoptyczne wskazują, że pod koniec tygodnia średnia temperatura znajdzie się poniżej normy, a słupki rtęci nie przekroczą 14–16 stopni Celsjusza.
Spokojnie, lato powróci
Choć meteorologiczne lato już trwa, bo rozpoczęło się 1 czerwca i skończy 31 sierpnia, to prawdziwe lato jeszcze przed nami. Lato astronomiczne, definiowane przez pozycję Ziemi na jej orbicie wokół Słońca, rozpocznie się za nieco ponad tydzień. Podobnie jak znane nam wszystkim lato kalendarzowe, które tradycyjnie zaczyna się 22 czerwca i jest stałym terminem, tylko nieznacznie różniącym się od początku lata astronomicznego.
Na szczęście, zmiana pogody ma być chwilowa. Długoterminowe prognozy są optymistyczne i sugerują, że lato wkrótce powróci. Prognozy IMGW potwierdzają, że w lipcu i sierpniu możemy spodziewać się wysokich temperatur i przelotnych opadów, które raczej będą mieścić się w normie wieloletniej.