Pod koniec kwietnia informowaliśmy, że dla około pół tysiąca dzieci z Radomia zabraknie od nowego roku szkolnego miejsc w przedszkolach. Teraz okazuje się, że udało się znaleźć kilkaset miejsc w placówkach, choć wciąż duża grupa rodziców będzie miała problem z zorganizowaniem opieki dla swoich pociech.
W kwietniu dowiedzieliśmy się, że na 1070 dzieci tylko 510 dostało się do przedszkoli. Po kilku tygodniach okazało się, że władzom Radomia udało się zorganizować dodatkowe miejsca w placówkach.
– W tej chwili po półtora miesiąca czasu jesteśmy w stanie zaoferować znacznie więcej, ale ciągle jeszcze 150 dzieci czeka na miejsce. Myślę, że to już jest taka liczba, że część dzieci będzie aplikowało do wychowania przedszkolnego w placówkach niepublicznych, natomiast część rodziców będzie organizowała czas opieki nad swoim dzieckiem w wymiarze działań rodzinnych – poinformował Karol Semik, wiceprezydent Radomia.
Wiceprezydent Semik zapewnił, że wciąż będą prowadzone działania na rzecz stworzenia nowych miejsc przedszkolnych.
– Będziemy starali się to robić w kategoriach tego, co zostało uczynione, czyli szukanie takich powierzchni, takich kubatur, odnawiania, przystosowywania wnętrza do realizacji wychowania przedszkolnego bądź w aktualnych przedszkolach, bądź w szkołach podstawowych, gdzie są oddziały wychowania przedszkolnego – dodał wiceprezydent Semik.
Przypomnijmy, że nowe przedszkole powstanie m.in. w budynku po dawnym „Plastyku” przy ulicy Kilińskiego.