Związek Miast Polskich, do którego również należy Radom, wydał negatywne stanowisko w sprawie planowanych przez rząd zmian w systemie oświaty. Głównie chodzi tu o wygaszanie gimnazjów przez przekształcanie ich w klasy VII-VIII szkoły powszechnej i docelowo utworzenie ośmioklasowej szkoły powszechnej. Stanowisko Związku Miast Polskich popiera Karol Semik, wiceprezydenta Radomia, który uważa, że reforma oświaty negatywnie odbije się zarówno na samorządach, jak i na uczniach.
Ministerstwo Edukacji Narodowej uznało, ze likwidacja gimnazjów i powrót do ośmioklasowych szkół podstawowych podniesie poziom kształcenia młodzieży. Inne zdanie na ten temat ma Karol Semik, wiceprezydent Radomia.
– Ja myślę i to nie jest tylko moje zdanie, ale praktycznie wszystkich samorządowców, zmiana struktury nie jest sposobem podnoszenia jakości patrząc na kwestie wielkości finansów potrzebnych do tej zmiany. Te pieniądze można byłoby przeznaczyć właśnie na wspomaganie nauczycieli, wspomaganie uczniów, lub inne sposoby podnoszenia jakości, ale nie przez zmianę struktury – powiedział Karol Semik, wiceprezydent Radomia.
Wiceprezydent Karol Semik, stwierdził także, że na likwidacji gimnazjów najbardziej ucierpią uczniowie.
– Zmiana dokonywana jest również w bardzo szybkim tempie, bo w układzie trzyletniego wygaszania gimnazjów. I uczeń, który praktycznie w tej chwili jest w szkole podstawowej rozpoczynając swoją naukę nie widział o tej zmianie w kategorii podstawy programowej. Czyli ta zmiana struktury będzie dotyczyć uczniów na przestrzeni ośmiu lat, czyli wprowadzania szkoły ośmioklasowej. I myślę, że jest to efekt, który na pewno zaburzy system kształcenia, jak również system wychowawczy – dodał wiceprezydent Semik.
– Reforma oświaty może także okazać olbrzymim problemem dla samorządów – zaznaczył wiceprezydent Semik.
– Ta kwestia była podnoszona szczególnie przez wójtów i burmistrzów gmin miejsko – wiejskich. W wielu przypadkach gimnazjum było zupełnie nową inwestycją na tych terenach. Ale budynki nie są przystosowane do pełnienia ośmioklasowej szkoły podstawowej, bo one były przeznaczone na określoną ilość młodzieży w cyklu trzyletniego nauczania. Czyli w wielu przypadkach zachodzi obawa, że te budynki mogą w ogóle nie mieć przeznaczenia oświatowego – zakończył Karol Semik, wiceprezydent Radomia.
Zmiany w oświacie mają zostać wprowadzane od roku szkolnego 2017/2018.