1 kwietnia w Radomiu został uruchomiony system roweru miejskiego. Od tego momentu odnotowano sto tysięcy wypożyczeń. W radomskim systemie jest zarejestrowanych ponad 11 tys. użytkowników.
Obecnie na terenie miasta funkcjonuje 26 stacji z rowerami miejskimi, w tym jedna komercyjna. Rower miejski cieszy się dużą popularnością wśród mieszkańców. Jednak zdarzają się również przypadki nieprawidłowego korzystania z jednośladów. Takie sytuacje najczęściej wyjaśnia straż miejska.
– Przed rozpoczęciem tego systemu przyjechał przedstawiciel firmy, który wskazał, jakie są słabości tego systemu oraz jak rozpoznawać rowery, jeżeli chodzi o ich uszkodzenie, czy próbę kradzieży, czy samą kradzież. Czyli jak stwierdzić na mieście, czy rower został ukradziony, można stwierdzić po jego stanie, czy jak użytkownik go użytkuje – poinformował Piotr Stępień, rzecznik Straży Miejskiej w Radomiu.
Od połowy czerwca do początku lipca mieszkańcy osiem razy zgłaszali straży miejskiej, że rower miejski został porzucony.
– Polegało to na tym, że mieszkańcy dzwonili i mówili, że rano spostrzegli, że rower miejski stoi na klatce schodowej, czy stoi porzucony przy kontenerach ze śmieciami, czy w innym miejscu. Oczywiście my rower zabieramy, przypinamy w najbliższej stacji i informujemy firmę Nextbike, że taka sytuacja miała miejsce. Mieliśmy również przypadki, kiedy rower został zniszczony. Został zrzucony, najprawdopodobniej z dużej wysokości, były powyginane opony, także każdy taki przypadek jest rejestrowany, spisywana jest notatka dokładna, gdzie był taki rower znaleziony. Jeżeli było to w obrębie monitoringu miejskiego, to wszczynane jest postępowanie – dodał Piotr Stępień.
Najwięcej porzuceń odnotowano w maju, kiedy to strażnicy miejscy musieli interweniować kilkanaście razy.