Tak m.in. wyglądał Dzień Dziecka na oddziale pediatrii i chirurgi dziecięcej w Mazowiecki Szpitalu Specjalistycznym w Radomiu. Dla dzieci główną atrakcją był występ Młodzieżowego Zespołu Ludowego „Guzowaniaki”.
– Pomyśleliśmy, że byłby to dobry pomysł, żeby odwiedzić dzieci w szpitalu w Radomiu. Lubimy takie akcje i bierzemy udział w różnych akcjach charytatywnych – rozpoczęła Wiola Fijałkowska z Młodzieżowego Zespołu Ludowego „Guzowianki”.
– Jest nas około 50 osób. Dzisiaj większość osób jest w szkole i jest nas garstka – dodała Agata Towarek z Młodzieżowego Zespołu Ludowego „Guzowianki”.
Oprócz artystów dzieciom czas umilały także studentki z kierunku lekarskiego.
– My tutaj przyszliśmy do szpitala czytać dzieciom. Ta akcja jest rozszerzona o zabawy z dziećmi. Mamy różne gry, książki, origami. Rozdajemy balony za uśmiechy, każdy uśmiech wynagradzamy. Możemy rysować, zaplatamy warkoczyki, jeżeli dziewczynki chcą – wyjaśniła Katarzyna Zemsta, studentka kierunku lekarskiego.
– Po pierwsze dzieci dzięki temu odrywają się od ulubionej rozrywki szpitalnej, czyli od telefonów. Słuchają bajek, opowieści a to zawsze rozwija młodego człowieka. Bardzo mnie cieszy, że ta inicjatywa wyszła od studentów medycyny z kierunku lekarskiego naszej radomskiej uczelni. Oni postrzegają człowieka nie tylko jako pacjenta ze swoją chorobą, ale na wskroś humanistycznie podchodzą do swoich studiów – mówił Paweł Strus, specjalista pediatra, kierownik Oddziału Pediatrycznego.
Dzięki zabawie z animatorkami i podczas koncertu zespołu dzieci choć na chwilę mogły zapomnieć o swojej chorobie.
– Na co dzień w szpitalu jest pani Kasia, która zajmuje się dziećmi, organizuje im gry i zabawy. Dzisiaj mamy panie animatorki, które opiekują się naszymi dziećmi. Jest to duża niespodzianka dla dzieci – powiedziała Ewelina, mama 8-letniego Gabrysia.
– Jak przychodzimy to jest taka dołująca atmosfera, bo wszyscy leżą smutni bądź śpią. A potem pojawia się uśmiech na buzi i chcą sobie robić z nami zdjęcia. Chętnie uczestniczą w zabawie – dodała Katarzyna Zemsta, studentka kierunku lekarskiego.
– Tak na co dzień bardzo mało rzeczy można robić, bo w szpitalu trzeba bardziej odpoczywać. Gdyby nasza pani Kasia nie przychodziła, od poniedziałku do piątku, nie mielibyśmy, co robić, ale pani ma gry i można się z nią pobawić – uzupełnił Paweł Królikowski, pacjent.
Młodzieżowy Zespół Ludowy „Guzowianki” przygotował drobne upominki, które rozdawał pacjentom.