Mieszkańcy Starowiejskiej sprzeciwiają się przebudowie ulicy przez jeden z hipermarketów, który chce w tym miejscu wybudować nowoczesną galerię handlowo-usługową. Temat pojawił się na poniedziałkowej sesji Rady Miejskiej w Radomiu.
– Ktoś do tej drogi musi dojechać. To nie jest droga robiona tylko po to, żeby była i nikt po niej nie jeździł. Tam będzie ruch non stop. Skoro będą jakieś obiekty usługowe. Nie wierzę w to, żeby ta droga była pusta. Ona jest robiona po to, żeby odciążyć naszym kosztem, kosztem zdrowia naszego i naszych dzieci – mówi Grażyna Konarska, mieszkanka ulicy Starowiejskiej.
Współwłaściciel hipermarketu zapewnia, że mieszkańcy nie mają się czego obawiać.
– Nie ma czego się obawiać bo to nie będzie droga połączona z moim obiektem. Nie będzie ani większego ruchu, ani większej ilości spalin. To miasto chciało, żeby z trzech stron wykorzystać ten obiekt, żeby wszyscy mieszkańcy nie robiąc tak naprawdę nic mogli wykorzystać moją inwestycję – zapewnia Thomas Renard.
Sam obiekt ma być nowoczesny, ekologiczny i przyjazny mieszkańcom.
– Myślę, że kompletnie nie mają się czego obawiać. Dodatkowo mają decydenta, który jest obok. Można się spotkać i można rozmawiać. Nic nie ukrywamy. Chcemy, żeby mieszkający obok mogli korzystać z tego obiektu. Nie tylko rekreacyjnie i handlowo. Mogą prowadzić tam swój biznes – mówi współwłaściciel E.Leclerc w Radomiu.
Wobec protestów mieszkańców głos w tej sprawie zabrała także wiceprezydent Radomia.
– Miejska Pracownia Urbanistyczna przygotowała koncepcję. W ramach tej koncepcji najbardziej zapalnym punktem jest droga, która miała by oddzielać E.Leclerc od osiedla domków jednorodzinnych. Mamy na sesji mieszkańców, którzy wprost mówią, że oni tej drogi nie potrzebują. Mimo tego, że Miejska Pracownia Urbanistyczna wyszła z założenia, że ta droga powinna być takim elementem, który będzie sprzyjał i podobał się mieszkańcom, mieszkańcy tego nie chcą. Wniosek jest bardzo prosty – prezydent nie będzie robił nic wbrew mieszkańcom. Z całą pewnością te postulaty mieszkańców zostaną uwzględnione – mówi Katarzyna Kalinowska, wiceprezydent Radomia.
Radni ostatecznie podjęli decyzję o tym, że sprawa trafi do jednej z komisji Rady Miejskiej. W środę natomiast o godzinie 16.00 odbędzie się wizja lokalna z udziałem radnych. Do tematu będziemy wracać.